Captain America: Pierwsze starcie

Captain America: The First Avenger
2011
6,7 193 tys. ocen
6,7 10 1 193340
6,2 44 krytyków
Captain America: Pierwsze starcie
powrót do forum filmu Captain America: Pierwsze starcie

Kaszana

ocenił(a) film na 3

Jeden z gorszych filmów jakie widziałem. Wszystko mi się w nim nie podobało.
Producenci poszli w złym kierunku.
Jak w czasach II Wojny Światowej mógł być system kamer w pociągach, autopiloty w samolotach, zdalnie detonowane bomby, i to jeszcze detonator był w zapalniczce. Wiem, że to było zrobione specjalnie i tak miało być, ale skoro fabuła filmu została osadzona w czasach, tej wojny to powinni utrzymać tą koncepcję a nie cudować z wynalazkami.

Nie rozumiem też dlaczego bomby w samolocie Red Skulla były napędzane jakimiś śmigłami, gdy samolot już mógł mieć odrzutowe silniki (obok których były śmigła, nie wiadomo po co), i dlaczego te bomby musiały być pilotowane przez ludzi, skoro samolot Skulla już w tamtych czasach nie wiadomo jakim cudem miał autopilota. A najlepsze było to, że Kapitan gonił lecąc w tej bombie samolot Skulla, i go dogonił mimo tego, że samolot miał odrzutowy napęd, a bomba śmigiełko. Naciągane to wszystko, aż śmiać się chciało.

Red skull wygląda jak czarny charakter z jakiejś bajki dla dzieci, jest za estetycznie zrobiony. Porównajcie go sobie z Red Skullem z komiksów i kreskówek Marvela.

Mógłbym tak jeszcze wymieniać ale wiem, że i tak nikomu nie chciało by się tego czytać

Denny film - taka jest moja opinia

SwieTyy

Zgadzam się w całej rozciągłości, najbardziej niespójny logicznie film jaki ostatnio widziałem, naciągane, aż boli, cała reszta przez to traci - akcja, efekty - ciężko się to ogląda. Śmieszno i straszno, nie wiem dla kogo film. Szkoda czasu.

ocenił(a) film na 7
SwieTyy

Człowieku,akcja filmu nie toczy się w znanej nam rzeczywistości II Wojny Światowej,tylko w jej komiksowej konwencji i żeby dobrze się przy takim kinie bawić trzeba tę konwencję przyjąć a jeśli kogoś nie bawią tego typu filmy to niech nie ogląda i tyle,lepsze to niż narzekanie na to,iż nie zrozumiało się konwencji
wynalazki Bonda też nie istniały ale czy to przeszkadzało widzom w dobrej zabawie?.

ocenił(a) film na 3
lelen_lis

No tak film był osadzony w bardziej fantastycznej wersji II Wojny Światowej. Komiksów nigdy nie czytałem ale z tego co pamiętam to w kreskówkach nie było takich cudów. To przy produkcji filmu zaczęli kombinować i mi się to nie podoba.
Filmy ostatnio robi się coraz gorsze a ludzie się przyzwyczajają do tego, robią się coraz mniej ambitni i wymagający i zadowolą się byle gównem. Taka jest moja opinia, a ten film to kolejny poziom w dół kinematografii.
A wynalazki Bonda przynajmniej z części z Seanem Connerym bo tylko te widziałem akurat istniały na prawdę, a przynajmniej większość. I były na miarę możliwości tamtych czasów. Mówię o takich rzeczach jak jego Aston Martin z gadżetami, które na prawdę były w tym aucie albo o składanym helikopterze "Little Nellie", który rozwijał prędkość do 208 km/h.

SwieTyy

''Jak w czasach II Wojny Światowej mógł być system kamer w pociągach, autopiloty w samolotach, zdalnie detonowane bomby, i to jeszcze detonator był w zapalniczce. ''

A jak w współczesnych czasach facet może zbudować sobie zbroję i pokonać armię Arabów? A jak student po ukąszeniu pająka może skakać po wieżowcach?
To nie jest nasz świat lecz olbrzymie uniwersum Marvela, gdzie roi się od mutantów, innej technologii, kosmitów i superbohaterów ratujących starsze babcie.

ocenił(a) film na 8
KLAssurbanipal

Tak ale pamiętajmy że żyjemy w czasach kretynów (nie mówię o was) którzy swoją wiedzę o II wojnie światowej biorą z "Bękartów wojny", dlatego trochę boli takie SKRAJNA ignorancja - ciekawe czy tam był w ogóle konsultant który doradzałby jak w miarę znśnie złączyć Marvela z rzeczywistością.

HAIL HYDRA!
:P

tc1987

Elementy takie jak monitoring, autopiloty, detonatory należały do Hydry która w komiksie także była technologicznie do przodu. Nikt rozsądny przecież nie pomyśli że to obraz tych czasów a fantastyka. Tak samo w Spidermanie gdy widzieliśmy macki Dr Ośmiornicy czy deskorolkę Hobgoblina, chyba nikt nie myślał że takie gadżety mamy w dzisiejszych czasach. ;)
Nawet w filmach czysto historycznych jest mnóstwo takich błędów, a ten jest z gatunku fantastyki komiksowej.

ocenił(a) film na 3
tc1987

No jeżeli był tam konsultant to spieprzył sprawę. Bo ani to fantastyka, ani nic realnego. Już lepiej by było gdyby postawili nacisk na jedno z dwóch i by człowiek wiedział, na co się nastawić i pod jakimi kryteriami oceniać.

ocenił(a) film na 3
KLAssurbanipal

No tu masz trochę racji, przez to, że akcja filmów o innych superbohaterach się dzieje w dzisiejszych czasach to człowiek się nie zastanawia co by było możliwe a co nie bo jesteśmy karmieni w niemal każdym dzisiejszym filmie jakimiś niemożliwymi wynalazkami przez co staje się to normalne.
Ale tak czy inaczej nie podoba mi się taka koncepcja Kapitana Ameryki i to oceniam. Bez znaczenia czy Iron Man i Spider-Man były możliwe.

ocenił(a) film na 7
SwieTyy

A ja powtarzam że to nie jest realistyczna wizja PP WW tylko wizja zbieżna z komiksowym uniwersum Marvela a jeśli ktoś nie czuje tego klimatu i tej konwencji to nie powinien oglądać tego typu filmów
w kreskówkach też jest zaawansowana technicznie broń,są potwory i mutanci z innych wymiarów,jest nacisk na sf a w czasach Avengers to już w ogóle roi się od takich rzeczy.

ocenił(a) film na 3
lelen_lis

No tak ale jakbym nie obejrzał tego filmu to bym nie wiedział jaki typ filmu to jest. Więc nie można powiedzieć, że jak się nie podoba to nie oglądaj bo póki nie obejrzysz to nie wiesz czy się podoba :P Ale spoko rozumiem, że się może podobać, też mi się podoba wiele filmów które inny gnoją. :)