Filmow widzialem wiele, na podstawie komiksow jedne mi sie podobaly bardziej drugie
mniej ale ten film jest ponizej skali. Temat byl oklepany po maksie realizacja dno
kompletne, końcówka mrożąca krew w żyłach:D:D:D Jednym slowem klapa na calej linii,
zastanawialem sie tylko jakis czas co w tym filmie robi tommy lee johnes i samuel l
jackson(minutowa scena).
Super, jak tam cam?
Powiem tak, fani cap'a z komiksu, są z tego co wiem zadowoleni, a ty skoro nie masz z tym nic wspólnego to po co oglądasz, następny geniusz który nie wie co ocenia.
Oklepany temat? czego? realizacja? gdzie dno? :DDDD i po co to? żadnych argumentów...
Może nie wpadłeś na to, ale to chyba nie twój gust? nie interesuje cię to? a potem by tylko coś dopisać dajesz argumenty wyciągnięte z dupy...
PS: nie wiesz co tam robi samuel? no to tylko potwierdza, że zabrałeś się za film, który nie jest dla ciebie a potem trollowato oceniasz.
To prosze, glos fana komiksu: wg mnie dno den i metr piachu. Film na poziomie Daredevil.
Film jet naiwny w stylu komiksow z lat 50-60. a od tego czasu zmienilo sie wiele, oj wiele. Co ta postac z filmu ma wspolnego z Capem z np. Civil War?
Dlaczego jest przewidywalnie rozumiem, w innych ekranizacjach tez jest (nie zaskoczyla mnie np. przemiana Bruca w Hulka), ale dlaczego jest nudno? Dlaczego to wyglada kiczowato (X-men w stylistyce lat 50 sa wizualnie rewelacyjne)?
Tytuł, który jest tu podany jest głupi stylistycznie. Powinno być "Kapitan Ameryka: Pierwszy Mściciel"
Kiczowato?
eee, civil war? chłopcze od kiedyś czytasz komiksy?
czym cię miała zaskoczyć historia? to była prosta historia i dla fanów, i z tego co słyszę są zadowoleni.
Nie wiem czego ty oczekiwałeś, ale to był origin cap'a, a to nie była skomplikowana historia co też mnie dziwi, że takiej oczekiwałeś i że tylko takie wg ciebie są dobre.
Kiczowato? gdzie, dokładnie.
Nudno? jak dla kogo, może nie twój gust, nie wiem co masz do tego filmu, bo piszesz ogólnikowo.
Marvela to ponad 20 lat, komiksy niecale 30. Hulka np. mysle ze przeczytalem wszystko, lacznie z Marvel Zombie :). mysle, ze pod definicje fana podpadam (a moze i fanboya, smierc DC! :p)
To nie byl orgin Capa, tak jak ta kupa Orgin: Wolverine to nie byl orgin
oczekiwal bym mniej plastiku w postaciach- Cap jest chodzacym idealem, w komiksach taki nie jest. tzn. jest dobrym czlowiekiem, ale popelnia bledy, ktorych konsekwencje ponosi (konsekwencja serii bledow byla jego smierc). ten filmowy Cap nigdy by czegos takiego nie zrobil.
strasznie nie lubie gdy "tfurcy" zakladaja ze jestem idiota. gdy widze smigla i silnik (chyba) rakietowy to tak sie czuje- hamulec areodynamiczny mu dali??? motorki i postacie z Hydry... OMFG z plastiku??? w sumie to ten podwody samolot byl swietnie zaprojektowany i wykonany, wiec sie da. a zreszta, porownaj sobie Blackbirda z FC i dowolna rzecz z CA- przepasc.
a nudno bo sztampowo, bez glebi, bez postaci (i znowu: Xavier, Eric, McCoy- to sa prawdziwi ludzie, kurczaki Thor jest bardziej ludzki).
krotkie posumowanie: X-men 9/10, Thor 7.5/10, Captain 6/10, Zielona latarka 3/10. Idac do kina zmarnowalem kase, film trzeba bylo zassac, a kaske przeznaczyc na porzadne wydanie Orgin: Captain America. Na szczescie nie zmarnowalem czasu bo az tak zle nie bylo. ale zal pozostal.
a ja uważam, że to najlepszy film od czasu batmana returns, i oczywiście mam rację
http://srecenzje.blox.pl/2011/07/Captain-America-The-First-Avenger-Captain-Ameri ca.html
Jak ktoś ogląda wersję cam pobraną gdzieś z neta to się nie dziwię ja poczekam,aż będzie w kinach.
film już jest w kinach
(SPOILER, o którym i tak każdy wie, zakładając tworzony właśnie film "Avengers"..)
Początek świetny, a później coraz gorzej z wybiórczymi scenami, które dobrze wyszły.. Na pewno fabuła od momentu wyruszenia na ratunek Bucky'emu mocno kuleje. Końcówka fatalnie zrealizowana i nie łapie za serca jak to powinna zrobić. Ostatnia scena (ta z wybudzeniem) mi się spodobała i na przestrzeni "ostatnich" 30-40 minut była zdecydowanie najlepsza, a i sam film nie pozostawił takiego złego wrażenia po wyjściu z kina..
W mojej opinii "Captain America" mieści się gdzieś pomiędzy "Thorem" i "IM2" (który uważam za niewypał przy bd jedynce). W końcu gorzej od "Green Lantern" nie mogło być, ale i spodziewałem się jednak czegoś lepszego po zwiastunach.
Jest ciołku w kinach, ale nie u nas. Druga sprawa to taka, że jak ktoś ogląda film na kompie w jakości cam albo ts a później go ocenia i pisze, że film był do bani zero efektów itp. itd. to jest skończonym kretynem. Ja zamierzam na kapitana iść do kina tak jak to zrobiłem przy poprzednich produkcjach marvela i dopiero wtedy go ocenić. Taki debil jeden z drugim ogląda filmy pokroju incepcja, avatar, sucker punch na kompie w jakości cam a później sapie, że film cienki. Nie widziałeś filmu w kinie to się nie wypowiadaj, bo twoje zdanie nie ma znaczenia dla ludzi którzy płacą hajs za bilety i oglądają filmy w kinach. Cholerni złodzieje.
@ Valmont_3 , SMALLVILLE_FAN , daken
Dokładnie :)
Ja jestem na wakacjach w Chicago..i tu puszczają...ale z tego co słyszałem od brata, w Polsce tego jeszcze nie ma :P
Sprawdziłem też Hataka, iii do Polskich kin Cap wchodzi za 7 dni...tak więc? Piractwo Piractwo Piractwo, większośc niskich ocen na filmwebie jest taka ponieważ ludzie ściągają wersję z neta na której nic nie widać...i w dodatku na starym monitorze i starym audio, nie czując klimatu kina i wszystkich efektów :P
Póki co...ja sam nie oceniam, z tego co się orientuję tu w Chicago na polskiej dzielnicy jest też Polskie kino, więc jutro na pewno na to pójdę.
Swoją drogą, na Filmwebie powinny być jakieś bany czy warny za ocenianie i oglądanie przed premierą (co wskazuje na perfidne piractwo, albo te głupie oceny...(jedna z najgłupszych jakie widziałem)" 5/10 film nawet fajny....gdyby nie te napisy...KOMU SIĘ TO CHCE CZYTAĆ?"
Wszystko fajnie, ale jak miałbyś weryfikować te oceny..? Sam siedzisz za granicą i gdybyś ocenił film teraz miałbyś dostać bana? Jest tylu użytkowników, że nie sposób weryfikować ocen w zależności od aktualnego miejsca przebywania każdego z nich. Teoretycznie każdy kto ocenia przed premierą może powiedzieć, że znajdował się wtedy za granicą. Kto/jak to sprawdzi?
Druga sprawa- sam obejrzałem z niecierpliwości film w wersji cam, przyznaję bez bicia. I nie muszę mieć rozdzielczości hd i 3D, żeby ocenić czy film się broni. Captain America jest dobry- ni mniej, ni więcej. Film jest dużo lepszy niż pozostałe marvelowskie produkcje ostatnich lat (Incedible Hulk, Iron Man 2, Thor), i o niebo lepszy niż Green Lantern. Wszystkie one charakteryzują się przerostem formy nad treścią. Captain jako jedyny w tym momencie jest filmem z dobrze opowiedzianą historią- że schematycznie? Kino rozrywkowe rządzi się swoimi prawami. Czekam teraz, żeby zobaczyć Kapitana w kinie.
Fakt, o tym akurat nie pomyślałem, mój błąd :P
Swoją drogą, właśnie wróciłem z kina..i film baardzo mi się spodobał :D Szczególnie spodobało mi się w jaki sposób przenieśli Capa do czasów współczesnych, żeby dołączył do Avengers`ów ;D Szczerze, to bałem się, że go teleportują/przeniosą w czasie , czy coś w tym stylu :D
I podzielam twoje zdanie (truvneeck) może i super cudne dzieło to nie było :D Ale na peeewno lepszy od wielu Marvelowskich filmów, dobra historia, dobra gra aktorów, jak dla mnie Super :D
A ''ty'' Co ostatni sprawiedliwy?Oszolomie ,ludzie w tym kraju zarabiaja po 1500 zł za mieszkanie placa 1000 reszta na jedzenie ,za co głabie maja isc do kina imbecylu?stary cie robił na zetony i zetonow zabraklo ...zal...
Niedorobiony to jesteś ty...ubytku z Czarnobylu....to, że Polska jest biednym krajem, nie znaczy, że wszyscy mają kraść na lewo i prawo. Czyli co? Ludzie są biedni..to chodzą do sklepu biorą i nie płacą? na jedno wychodzi, film w kinie kosztuje w granicach 15 zł( jak wszyscy by podchodzili do sprawy tak jak ty...to nie opłacało by się filmów robić..bo wszyscy by kradli). Pomyśl zanim coś napiszesz następnym razem dziecko.
taaaa... a jak mnie okradaja "TFURCY FILMOWI" to juz jest super, cacy i zadnego dyzonansu poznawczego mlodzieniec nie doczuwa? kazdy towar mozna zwrocic jesli jest wybrakowany. a bileciku w kinie jakos sie nie da. i nie mowie o zwrotach po obejzeniu filmu. bylem na Orgin Wolverine, wyszedlem zdegustowany po 25 min. kaski niestety nawet nie powachalem, pomimo, ze sie uparlem i napisalem oficjalna skarge. zaznaczam, ze bylo to w Londynie, gdzie mimo wszystko konsument ma duzo wieksze prawa.