ale zakończenie filmu mnie rozczarowało. Reżyserowi chyba zabrakło pomysłów, bo samo
ukazanie pokonania największego wroga Captana Ameryki wypadło kiepsko. Jeszcze
bardziej rozczarowała mnie scena, gdy po wypadku helikoptera którym leciał obudził się w
szpitalu i dowiedział się że...tutaj nie zdradzę by nie zniechęcić do oglądania filmu.:)