Młodzieżowa kadra Japonii z Tsubasą na czele jedzie na mistrzostwa świata. Sam format rozgrywek jest dość nietypowy, gdyż poza zespołem z Azji biorą w nich udział zjednoczone reprezentacje Europy i Ameryki Południowej oraz USA. W konfrontacji z tak wymagającymi drużynami młodzi piłkarze przekonują się, że ich dotychczasowe schematy gry są bezużyteczne i by wygrać turniej muszą wskoczyć na wyżyny swoich umiejętności. Dodatkowy smak tej rywalizacji dodaje fakt, że selekcjonerem kadry Południowoamerykańskiej jest Roberto Hongo, były trener Tsubasy z czasów gry w Nankatsu.