Ja czekam na remake rodem z Juesej, żeby zobaczyć jak można zniszczyć niezły scenariusz. Nie mogę się doczekać, pewnie zamiast udawania więźnia "inszy" Juan zacznie się modlić, albo spojrzy na flagę USA i w przypływie patriotycznej miłości przegryzie kraty, potem wróci żeby poprzegryzać tętnicę wszystkim więźniom i zaprowadzić porządek. Na koniec filmu mocno zraniony, będzie dogorywał , a ostatnie wypowiedziane przez niego słowa będą brzmieć: "IN GOD WE TRUST".

a do tego kobiety będą politycznie poprawnie mało urodziwe, główny bohater będzie Afroamerykaninem...

bardzo mocne i uzasadnione 8, ludzkie granice, instynkt przetrwania vs moralność i człowieczeństwo. Mocny film polecam.

FIlm całkiem całkiem. Nie sama gra aktorska mi się spodobała a scenariusz. Naprawdę warto oglądnąć ten film. W ostatnim czasie bardzo dużo flimów o tematyce więziennej oglądnałem i muszę przyznać że film jest dobry. Tylko i aż dobry. Plus jest taki że to nie jest produkcja holywoodzka (może trochę podpatrzona produkcjami amerykańskimi)
Może i jest trochę jest naiwny (jakim cudem Macocha tak szybko zaufał nowemu?) ale to wszystko to są szczegóły. Zawsze sie można czegoś doczepić. Potrzeba nam więcej takich filmów NIE amerykańskich na dobrym poziomie. I co najważniejsze zakończenienie jest takie jak powinno być. To w zasadzie tyle.