W filmie jest to powiedziane - ze względów politycznych. Rząd hiszpański zobowiązał się przed rządem baskijskim, że zapewni bezpieczeństwo wszystkim terrorystom z ETA więzionym w hiszpańskich więzieniach.
Niestety nigdy nie interesowałem się zbytnio polityką Hiszpanii, wewnętrznie bardzo podzielonej i niejednolitej narodowościowo oraz etnicznie. Świadczy o tym sam fakt istnienia baskijskiego rządu w ramach monarchii hiszpańskiej, a także samej autonomii Kraju Basków. Od kilkudziesięciu lat ETA prowadziła "wojnę" o odzyskanie niepodległości metodami terrorystycznymi, zabijając "Hiszpanów" i właśnie dlatego mogło ich spotkać "coś złego" w państwowych więzieniach. Wydaje mi się, że Madryt wolał iść na takie ustępstwa po rozbiciu ETA, żeby zachować dobre stosunki z separatystycznymi skądinąd Baskami i ich rządem, a tym samym spokój i pewną jednolitość terytorialno-polityczną. Ot moje zdanie;)