Bardzo dobry film. Ale gdyby spotkało to kogoś z moich bliskich, nie wytrzymałbym i jakbym zasadził kopa Dillonowi :-)) Co za koleś!!??!
Przecież gość postąpił słusznie. Niczego nie ukrywał i nie chciał, żeby Armstrong siedziała. Znała konsekwencje i wszystko wzięło się z chęci zdobycia Pulitzera. On chciał znaleźć tylko przeciek.