Teraz to już rok mija od kiedy nie ma tego filmu w polskiej dystrybucji. No cóż...
Pierwsze się reklamuje filmy w które duży budżet pieniędzy włożono, w drugiej kolejności patrzy się na masowego widza - a tu na pierwszym planie może stać się szmira jakich mało, po trzecie są czynniki z pobudek żałosnych, tzn. niektórzy promują filmy tak słabe żeby nawet przeciętny film był widoczny (w polskich filmach jest to najbardziej widoczne mimo iż kiedyś było sporo dobrych polskich filmów to teraz zeszło to na psy - lecz sami ludzie się godzą na kicz nabijając oglądalność seriali typu: Na Wspólnej, M Jak Miłość, Niania...).
Pozostaje szukać kina które jest w cieniu i jest warte obejrzenia.

co fakt to fakt. film przeszedl bez echa, ale moze dzieki temu ogladalo sie go z przyjemnym zaskoczeniem. poczuciem, ze odkrylo sie cos naprwde godnego uwagi. nie znajac tylutu, ani fabuly po obejrzeniu Nothing But The Truth jestem totalnie pozytywnie zaskoczony. choziac w odroznieniu od Ciebie mi sie bardzo spodobala kreacja glownej bohaterki, a wlasnie Matt mnie lekko draznil. Mmoze tym, ze zagral podobnie jak w ostatniej jego kreacji jaka widzialem, a moze to po prostu kwestia gustu i preferncji seksualnych ;p
pozdrawiam

świetny film, naprawdę trzeba trzymać rękę na pulsie żeby takie perełki nie umknęły;)

trafiłam na ten film przypadkiem i też mi jest przykro, że "Nothing but the truth" przeszedł w Polsce bez echa. Bo to świetny film.
Mi bardzo podobała się kreacja Kate. Wywiązała się i udowodniła, że potrafi dobrze zagrać. Matt mnie trochę irytował... ale tylko trochę ;)

Oglądało mi się bardzo przyjemnie i ku końcowi wzrastało napięcie... kto jest tym informatorem? a tu bach! Nie spodziewałabym się, serio :).

Bardzo fajny film, pozytywnie zaskoczony stawiam 8/10.