końcówka zaskakująca, ale wpadłem już wcześniej na to po tym jak tamten "rzekomy informator" w sądzie, że on tylko potwierdził tą informację na tym przyjęciu, to już od razu domyśliłem się, że to ma związek z rodziną tej agentki CIA, że ktoś z jej członków rodziny jest "informatorem", a jak wiadomo, smarki, wiele podsłuchają i w ich obecności mówi się często różne rzeczy, o których nie powinny słyszeć, więc rada na przyszłość, trzeba być uważnym co się mówi w czyjeś obecności, wtedy nie będzie nie pożądanych skutków ubocznych, 7/10.