dobry reporter i zly rzad na czele ze zlym panem prokuratorem.. tylko ze ta sytuacja nie jest do konca taka czarno biala jak przedstawiaja to tworcy filmu i obrazuje przede wszystkim luke w przepisach... reporter chroni informatora i ok zgadzam sie w 100%... ale druga strona tez ma swoje raceje bo co by nie bylo artykul ujawnil ze gdzies w CIA lub administracji najprawdopodobniej jest przeciek.. ok tym razem przekazal informacje ktora przyczynila sie do ujawienia spisku ale co bedzie nastepnym razem ? ta osoba zlamala procedury bezpieczenstwa co juz jest powaznym problemem i nie ma pewnosci czy nastepnym razem nie przekaze za pieniedze jakichs informacji nieodpowiednim osobom.. z puntu widzenia bezpieczenstwa panstwo musi tutaj zareagowac.. owszem powinno raczej szukac przecieku innymi srodkami niz zmuszac do tego reportera ale zmierzam do tego ze nie mozna tego problemu przedstawiac w kategoriach "dobry reporter" i "zle faszystowskie panstwo" tak jak probowano to zrobic w tym filmie..