Po obejrzeniu około 15 minut miałem jakieś dziwne odczucie, że ten film już widziałem.
nie dawało mi to spokoju iiiii ... po kilku chwilach znalazłem.
Film jest prawie identyczny jak BURN OUT z 2017 roku, więc jak dla mnie lipa .....
Żeby było śmieszniej, to na Filmwebie są dwa filmy z 2017: norwesko-marokański "Burnout" i francuski "Burn Out". Wygląda na to, że scenariusz jest przekazywany do kolejnych krajów, żeby każdy mógł sobie nagrać własną wersję filmu. Podobnie było z filmem "Dobrze się kłamie w doborowym towarzystwie" czy jakoś tak, który miał kilka albo nawet kilkanaście wersji.