to chyba dla dzieci. fabuła prostacka, postaci płytkie, schemat i mielizna. tylko smokey eye Olgi killerski. zdjęcia oparte na ujęciach gór z helikoptera jak w jakimś z dupy władcy pierścionków albo na półsekundowych, teledyskowych cięciach. miałem wieczór filmowy - obejrzałem złodziei rowerów i american psycho - i w tym towarzystwie centurion wypadł jak rzygi na przystanku. kolejny film niewolników box officeu. smutne.