Filmem jestem lekko rozczarowany. Niby wszystko ładnie i przyjemnie się oglądało, ale brak czegoś co by budowało napięcie. Wg mnie "Król Artur" pod tym względem dużo lepszy był. Dlatego przyznałem tylko a może aż 6/10.
Mam nadzieję że niedługo pojawi się wersja reżyserska 131 min jak wieści chodzą, w europie była dostępna tylko w kinach Fińskich. Wtedy napewno obejrzę jeszcze raz.