6,3 29 tys. ocen
6,3 10 1 29045
5,7 12 krytyków
Centurion
powrót do forum filmu Centurion

Nie będę wdawał się w tu wielkie rozprawy, ale ten film zwyczajnie mnie urzekł, do tego stopnia, iż obejrzę go kolejny raz. Zaskakuje mnie też tak cholernie niska ocena. Bo niby dlaczego? Wiele osób zarzuca mu naiwność, kiepską fabułę, błędy w montażu (ach ta komputerowa krew ^^) i w ogóle wiesza na tym filmie psy.

Otóż wielcy znawcy, na jakim polu film przegrywa z gladiatorem, który został okrzyknięty wzorem "dobrego kina starożytnego rzymu"? Bo czy niby czarnoskóry przyjaciel Maximusa - Juba nie jest postacią ściśle naiwną i bezpłciową? Stanowi tylko badziewne tło. W porównaniu z Arianną, postać Juby wypada słabo. Kiedy ludzie zrozumieją, iż Galdiator to typowa h`amerykańska papka dla mas, upstrzona poprawnością polityczną? Centurion również nie ustrzegł się od tego zabiegu, ale ludzie! Z legionem podróżowała cała armia niewolników nazwożona z całego podbitego przez rzymian świata. Grek, Syryjczyk - to prowincje podbite przez Rzym i wtłoczone jako trybik do machiny Imperium Rzymskiego. Przyczepić można się do rzeczywistej historii (Agrykoli już dawno nie było w Brytanii), ale to tylko film! Komu zależy na dokładności historycznej sam wstuka sobie po seansie nazwę i sprawdzi jak to rzeczywiście było (przynajmniej ja tak zawsze robię).

Postacie takie jak Quintus, Arianna czy Etain jeszcze przez długi czas będą przeze mnie pamiętane jako jedne z najlepszych postaci filmowych. Plenery filmowe są wręcz przepiękne, walki skomponowane w idealne szybki tempo (w bitwie i ogólnie w walce wszystko zamyka się w kilku ciosach, z reguły wygrywa ten kto szybciej i mocniej uderzy, polecam samemu powalczyć aby się o tym przekonać). Z ekranu wylewa się to coś, co nazywane jest "klimatem"! Klimatem, a nie marną popłuczyną patosu, wzniosłych idei i ględzenia o upadku piękna Imperium (sic!). Niektórzy zarzucają niewiarygodność piktów, ale o piktach właściwie nic nie wiadomo. Zachowało się mało źródeł historycznych o tym ludzie, w obawie przed którym Hadrian wzniósł mur.

Chrzanię, zdaję sobie sprawę, że mało osób przeczyta w ogóle moje wypociny. Znając życie i forumowiczów Filmwebu, CI zerkną na tekst i stwierdzą "łeee za długie". Druga część dobrnie do tego miejsca i napisze coś w stylu "ale urwqał", "daje 1/10", 'człowieku czy ty się dobrze czujesz, film jest bez sęsu, gladiator jest 100 razy lepszy", bądź "filmu nudny, bezbarwny, muzyka kijowa i nic dobrego, po czym opuści forum dając 10 Gladiatorowi, Dragon Ballowi i czemuś tam jeszcze". Nieliczna część zada sobie trud przeczytania ze zrozumieniem, próby podjęcia polemiki i wytłumaczenia mi "dlaczego film nie jest jednak taki dobry, jak w twoim mniemaniu".

Tak, dałem mu 10. Dla podniesienia średniej 6, która nie przysługuje temu filmowi. Walę to, najważniejsze, że w końcu wylałem gdzieś swoje żale. I tak, mam dziewczynę, mam co robić, a filmy traktuję jako coś pozwalającego oderwać się od szarej rzeczywistości, uprzedzając przyszłe komentarze. ;)