Centurion to jeden z takich filmów które najlepiej ogląda się na po weekendowym kacu. Nie trzeba myśleć jedynie patrzyć tępo w ekran. Krew się leje (momentami aż do przesady), trup ściele się gęsto a logiki coraz mniej. Film Marshalla sprawia wrażenie niewykorzystanej szansy na opowiedzenie pasjonującej historii zaś brytyjski reżyser tylko ślizga się po tym, bo bardziej interesuje go brutalność i zbliżenia odżrznanych kończyn. Trzeba przyznać że zdjęcia w tym filmie są łądne a jako głupawa rozrywka Centurion nawet sobie radzi jednak nic więcej. 5/10.