ktorzy tak bardzo podniecaja sie tym filmem... Najsmutniejsze jest to ze tak mało osob czyta ksiązki biograficzne o tematyce obozowej czy tez oglada filmy dokumentalne bo tylko one przedstawiaja prawdziwe realia brutalnego zycia obozowego. Do takich źródeł mozna napisac komentarz "bezbłedny" "Najsmutniejsz y" "Przerażający" a nie pod takim fałszywym obrazem .. Rozumiem ze mozna cos pozmieniac na rzecz filmu ale takie Wydarzenia Historyczne sa tak powazne i przerazajace ze nie powinny byc zmieniane , przeksztalcane . To jest obraza ludzi którzy gineli w obozach w warunkach nieludzkich w ktorych nie moralnosc ludzka byla wylaczona. HISTORIA NA FAKTACH- ech i jedza wszystko co Amerykanskie produkcje podaja pod nos na talerzu . Ciekawe zabawy , konwersacje przy drutach... Szkoda ze nie ukażą co naprawde przy drutach sie działo , ze ludzie podbiegali do nich tylko wtedy kiedy chcieli popelnic samobojstwo i przewaznie niezdazyli dobiec a juz zostali postrzeleni.. codziennie znalezc mozna bylo wieszace samobojcze ciała...mogłabym podac jeszcze wiele błedów ale nie o to chodzi po prostu niech AMERYKANIE trzymaja swoje rece zdala od produkcji filmow o tej tematyce. Moja ocena 5 ogromny niedosyt.
Podzielam opinie moim skromnym zdaniem. Tak naprawdę nie wiem czemu (komu) ten film miał służyć i co ukazać?Może to, iż dzieci wysokich niemieckich oficerów również szły do gazu, zabawne..33 miejsce w rankingu światowym?pff...
Miało pokazać durniu m.in. to, że ŻYD od NIEMCA niczym się nie różni... Szkop nie rozpoznał, że zaraz zagazują niemieckie dziecko...
Może trochę kultury Mesjaszu. Twój punkt widzenia tego filmu jest przezabawny jak i sam obraz. jeśli uważasz iż Żyd od niemca niczym się nie różni to gratuluje. Może i szkop nie rozpoznał że zagazuje niemieckie dziecko co nie zmienia faktu że ten "twór" to jedno pieprzone zakłamanie. Pozdrawiam
Wybacz, ale pod filmem nie jest napisane, że ten film został oparty na faktach autentycznych... Mało tego, "Titanica" nakręcono, a przecież historia Rose i Jacka nie była prawdziwa a mimo to sporo widzów uważa, że ten film został nakręcony na bazie faktów... no można powiedzieć że 1/2 to prawda a 1/2 to kłamstwo a mimo to i tak "Titanic" został uznany za najlepszy film wszech czasów...
Co do "Chłopca w pasiastej piżamie", celem tego filmu nie było przedstawienie faktów a tego, że dzieci różnych narodowości mogły się zaprzyjaźnić i co najważniejsze potrafią sobie wybaczać oraz o chęci niesienia sobie wzajemnej pomocy... widać tego typu, zawarte w wątku filmu "cechy" miały zostać objawione ludziom co patrzą dalej niż to co widzą wszyscy inni i jeżeli takie miało być założenie tego filmu to w pierś się biję że takim osobom jak ty je wyjawiłam...
Przepraszam że się powtórzę ale: POD TYTUŁEM FILMU NIE JEST NAPISANE: FILM OPARTY NA FAKTACH AUTENTYCZNYCH!!
Nie ma czegoś takiego jak fakt autentyczny, fakt sam w sobie jest zawsze autentyczny, więc dodawanie tego jest zbyteczne.
Czasem nie wiem, czy piszecie takie komentarze, bo czekacie na odpowiedź, której autora będziecie mogli obrazić, czy może chcecie, aby ktoś wam wytknął oczywiste błędy, aby potem go zwyzywać , albo po prostu jesteście na tyle głupi, że sami nie znacie powodu, Tak, czy inaczej, wiem, że jeżeli napisze komenta, którym nie będę smarował Ci dupy wazelinką, to zostanę zlinczowany. Takich komentarzy jest mnóstwo, ale napiszę raz jeszcze, specjalnie dla Ciebie. PEWNIE, ŻE TEN FILM TO JEDNO WIELKIE ZAKŁAMANIE. ALE CZY KTOŚ, DO CHOLERY NAZYWA TEN FILM HISTORYCZNYM? OBRAZ MA ZAINTRYGOWAĆ WIDZA DO ZAPOZNANIA SIĘ Z HISTORIĄ II WOJNY I UŚWIADOMIĆ MU BESTIALSTWO NAZISTÓW WOBEC JEŃCÓW. ŻYD RÓŻNI SIĘ OD NIEMCA? OCZYWIŚCIE. TAK SAMO, JAK NIEPEŁNOSPRAWNI SĄ INNI OD PEŁNOSPRAWNYCH. AUTOROWI WPISU CHODZIŁO O TO, ŻE NIKT ZE WZGLĘDU NA POCHODZENIE (W DOMYŚLE STAN ZDROWIA) NIE JEST GORSZY OD KOGOKOLWIEK INNEGO. CO ZA RÓŻNICA, ŻYD, NIEMIEC, NIEPEŁNOSPRAWNY, ZDROWY, HETERO CZY LESBIJKA. JEŻELI NIE KRZYWDZI INNYCH, TO NIE MA POWODU, BY GO DYSKRYMINOWAĆ CZY UZNAWAĆ ZA GORSZEGO. I NADMIENIĘ RAZ JESZCZE, TEN FILM NIE MA BYĆ ODWZOROWANIEM FAKTÓW!
Najzabawniejsze jest to że Niemcy przez cały film mówią po angielsku. Skoro Mel Gibson mógł nakręcić ,,Pasję" w oryginalnej wersji językowej, to czy nie można było zatrudnić chociaż paru niemieckich aktorów żeby wszystko było bardziej wiarygodne?
Mówią po angielsku, bo to były amerykańskie obozy. A po za tym sam film to gniot klasy B. Zobaczcie sobie lepiej "Koniec naszego świata".
Też rzuciło mi sie to w oczy, ale nie oburzyło. Myśle, że nie to było pointą zamysłu filmu. Uważam, że chodziło bardziej o ukazanie pewnej równości, to że "ludzie ludziom zgotowali ten los" i że ty i ja wszyscy jesteśmy tacy sami.
obóz rzeczywiście został ukazany wręcz sielankowo, ale jak napisał Jolly - nie to było głównym motywem filmu
Dobrze tylko powiedzmy niemiecki laik ktory zobaczy film zarysuje sobie taki obraz a nie ten co powinien zreszta co tu duzo mowic jesli w ogole w cokolwiek uwierzy skoro w niemieckich szkołach o II wojnie swiatowej mają po trzy tematy
Jeśli niemiecki laik (albo jakikolwiek inny) wyrobi sobie zdanie na podstawie filmu to, bądźmy szczerzy, jest idiotą. Filmy nie-dokumentalne nie służą przecież do tego, żeby przedstawiać fakty
W liceum była u nas niemiecka wymiana i jechaliśmy do Auschwitz... Wole nie wspominać o śmiechach i żenującym zachowaniu Niemców podczas zwiedzania... Po zwiedzaniu obozu i obejrzeniu filmow dokumentalnych mieliśmy jeszcze zaszczyt wysłuchać opowieści starego Żyda.. Skupie sie głownie na jednej z jego opowiesci : Opowiadał nam o tym jak pewnego dnia byl świadkiem wydarzenia- esesmani kazali wyjść ludziom na tory (panował wtedy ogromny mróz) i śpiewać do utraty tchu mijaly godziny jak ktoś przestał dostawał kulką w glowe. Żydowi lecialy łzy i zaczał aż sie trząść jak to wspominał, a pewna Niemka popadła ze tak powiem w "histeryczny" śmiech a za nią inni Niemcy. Bylo nam tak wstyd za nich, wole nie myslec co musiał czuć Żyd... Po powrocie do szkoly kolezanka zapytala sie z ciekawosci jednej dlaczego sie tak smiali a ona odpowiedziala "No jak to , przeciez on opowiedział świetny żart"
Jak widzisz pomimo tego , że widzieli to wszystko na wlasne oczy mieli dowody obejrzeli film to i tak w to nie uwierzyli... Ja nie oceniam wszystkich Niemców bo wiadomo kazdy jest inny, aczkolwiek uczestnicząc w takim wydarzeniu okropnie się do nich zrazilam. Nie wiem może ten smiech byl jakims odruchem samoobronnym.........
Szczerze mówiąc nie wiem co ci na to odpowiedzieć. Rzeczywiście nie miłe doświadczenie, prawde mówiąc smutne i tragiczne. Myśle, że na takie zachowanie wpływa wrażliwość, jak ci ludzie zostali wychowani. U nas jest trochę inaczej bo nasi rodzice "nienawidzą Niemców i Ruskich". A czy u nich ukrywa się pewne rzeczy, tego nie wiem. To, że pewnych rzeczy nie umieją przyjąć, zrozumieć... na to nie poradzimy, łopatą nie nakładziesz do głowy.
Myśle, że powinniśmy zostać przy kwestii, ze są filmy dokumentalne, które ukazują pewną prawde i filmy takie jak ten, który może do końca nie odwzorowuje pewnych treści, nie powtarza ich, tylko ukazuje ich inny aspekt.
A i takie pytanie na uboczu, czy ktoś próbował wytłumaczyć im, ze to nie był żart, mam na myśli rówieśnika, bo wydaje mi sie że w tedy o zrozumienie jest łatwiej...
Widzisz ogladajac film "Wyznania Gejszy" tez uwierzyłam w ta historie bo niby na faktach a wszystko innaczej wygladalo. Tylko trzeba liczyc sie z tym ze tematyka obozowa jest zbyt powaznym tematem aby go przeksztalcac na rzecz filmu.
Odpowiadajac na Twoje pytanie: Mozliwe aczkolwiek mnie przy tym nie bylo :) jechalam wtedy jako doczepka bo byly miejsca wolne to byla calkiem inna klasa :) i zreszta juz malo pamietam bo to bylo dawno
Bardzo ci zazdroszczę, że miałaś okazje wysłuchać jego prawdziwych przeżyć. Interesuję się tymi czasami.
Co do filmu, wiadomo, że nie odwzorowuje wszystkiego, co wtedy się tam działo bo myślę, że nie dokładnie ten film miał to właśnie na celu.
Popieram w 100%. Jak ktos ma swój rozum to wie, że film nigdy nie był i nie powinien być źródłem wiedzy (zwłaszcza w tak trudnym temacie)... "nieświadome rozmowy" dwójki niczemu niewinnych dzieci naprawde daja do myslenia...
Miałaś naprawdę niemiłe doświadczenie i miałaś prawo się do nich po tym trochę zrazić. Ja mam akurat dobre doświadczenia z tym narodem. Jak byłam w Berlinie na takim projekcie właśnie o tematyce żydowskiej i ogólnie obozów koncentracyjnych, to Niemcy byli bardzo ciekawi tego wszystkiego. Też mieliśmy spotkanie z więźniem i Niemcy zadawali mu wtedy bardzo dużo pytań, widać było ich zainteresowanie. Jeden (o ile dobrze pamiętam Paul) powiedział do niego "Podziwiam pana, że po tym wszystkim co pan przeżył zaprosił nas pan i mówi do nas po niemiecku" a on wtedy powiedział "Dlaczego mam skreślać cały naród tylko dlatego, że była taka polityka? To tak jakby mnie ugryzł pies i miałbym uśpić wszystkie, bo wszystkie są złe" nie wiem dlaczego ale utkwiło mi to w pamięci. Poza tym zadawali nam też mnóstwo pytań zarówno o Auschwitz, jak i inne obozy, o powstanie w getcie i powstanie warszawskie. Ogólnie zawsze słuchali i dziękowali nam, że mogą się dowiedzieć czegoś, że tak powiem "od drugiej strony". Wiadomo oni mają swoją wersję historii, a my swoją, która wiadomo, jest raczej przeciwieństwem ich historii. Ale nie mogę na nich narzekać... A film mi się bardzo podobał, mimo, że wiem, że jest przerysowany.
Też byłam na wymianie polsko - niemieckiej i również zwiedzaliśmy miejsca związane z tą kartą naszej historii. I powiem Ci, że właśnie w ogóle nie zachowywali się w ten sposób, ja nawet widziałam w ich oczach coś jakby wstyd, kiedy przewodnik opowiadał nam o tragediach II wojny światowej.
Historia, którą napisałaś jest faktycznie wstrząsająca i osobiście nie chciałabym być tego światkiem... Nawet nie wiem jak by to wpłynęło na moje postrzeganie zachodniego sąsiada... ale jeśli chodzi o film, mam wrażenie, że był metaforą. Cała jego fabuła, sielankowość mieszająca się z trochę odrealnioną wizja obozu... pokazane jakby oczami dziecka... więc nie szukam w tym jakiejś logiki czy dokładnego odwzorowania faktów. Poza tym to na pewno nie jest film dla każdego. Myślę, że powinny go oglądać osoby, które mają pojęcie o tamtych wydarzeniach. Myślę, co może dziwne, że jest to film dla młodego widza, który z historii wie co się działo w tamtych czasach, ale nie wzbudza to w nim emocji. Ten film uczy empatii i akceptowania innych ludzi. Uważam, że powinien być pokazywany dzieciom w gimnazjach aby one (może wstrząśnięte, może zmieszane), ale były w stanie podejść do tej sprawy nie jak do czegoś co ich nie dotyczy, ale jak do czegoś co powtarza się ciągle... może w nieco innej formie, w innych krajach i kulturach, ale ciągle. Nienawiść między narodami, religiami i pomiędzy tym wszystkim młodzi ludzie, dzieci, które nie powinny być wychowywane w atmosferze nienawiści.
Robisz to samo co potępiasz - dzielisz ludzi rasowo i przypisujesz cechy jedynie negatywne Niemcom, bo kilku poznałaś. Skoro jesteś tak obeznana z historią to powinnaś wiedzieć, że w obozach ginęli również Niemcy - tak, swoi swoich zakatowywali. A słyszałaś może jak w Izraelu lat 50-tych mówiono o Żydach, którzy przetrwali obozy? "Mydło". "Pohańbiliście nas". "Nie jesteście godni mianować się Syjonistami, szliście na śmierć potulnie jak barany na rzeź". A o Polakach wydających Żydów, Cyganów, innych Polaków nie słyszałaś? Może czas zrozumieć, że narodowość nie oznacza, że jesteś zły lub dobry. W ogóle nic nie oznacza, oprócz tego, że informuje kim był Twój ojciec i gdzieś się wychował, ot kolejna łatka. A co do tych Niemców i ich reakcji, po pierwsze pewnie szczawie to były, wielu polskich młodziaków też się tak zachowuje odwiedzając miejsca kaźni. Zwykła niedojrzałość i zakłopotanie uczuciami jakie w nich to miejsce wzbudzało, do tego dochodzi chęć popisania się przed rówieśnikami, że mnie to nie rusza. A po drugie, to rprzyjmuję, że miałyście niemiecki, czy angielski opanowany do perfekcji, że zrozumiałyście bezbłędnie o czym mówili, z czego się śmiali, itp, i nie zachodzi prawdopodobieństwo, że poprzekręcały wam się znaczenia. Gratuluję, w takim razie, znajomości języka. Uważam, że nie powinno się formułować opinii na temat całej rasy/narodu na podstawie zachowań jednostkowych.
jeny, przeciez ona ich nie potepia jako narodu, tylko grupe, ktora poznala zachowala sie przy niej karygodnie. Wcale jej sie nie dziwie, ze ma traume. Takie sytuacje na pewno moga zniechecic do calego narodu...
Idealne podsumowanie głupiego wpisu. Miałem właśnie napisać coś podobnego, ale widzę że znalazła się osoba, która nie widzi tylko w czarno-białych kolorach, czyli Niemiec-zły, Polak-dobry. Dzięki za ten komentarz, bo oszczędziło mi to pisania ;)
Też nie rozumiem co w tym filmie było takiego wzruszającego i niepowtarzalnego. Dla mnie ten film był sztuczny. Niemcy mówią po angielsku, gra aktorska głównych bohaterów to jakaś smutna komedia (poza aktorką, która grała matkę) a ubrania i otoczenie domu wyglądały jak spreparowane. Jak już wspomniano, obóz ukazany niemal sielankowo i to było trochę obraźliwe jak dla mnie.
Aalekksandraa : Moja znajoma też uczestniczyła w wymianie w liceum, i też pojechali do Auschwitz, sytuacja była wręcz odwrotna, kiedy chodzili po obozie, niemcy płakali i przepraszali, bardzo to wszystko przeżywali. Widać trafiłaś na wybrakowaną umysłowo/emocjonalnie grupę debili albo faktycznie śmiech to był jakiś mechanizm obronny.
Witam.Wcześniej koleżanka napisała o Niemcach,ja napiszę inna historie.Grałem w gre bodajże Metin 2 i pewna postac (awatar) miała nazwe "Auschwitz".Wiec spytałem ile ma lat,a on odpisał ze 15.Wiec spytałem sie czy wie co to znaczy ta nazwa i nie powinien jesj stosowac w grze.Wiecie co mi odpisał ze wie. ale gówno go to obchodzi,i nie bedzie kasował postaci bo wysoki lvel.No to zgłosiłem do admina i dostał bana dozywotniego.Ale mimo wszystko młodzierz nie rozumie chyba co to znaczy wojna,obozy,eksperymenty.Dla gimnazjalistow to jest gówno.Niech dalej słuchaja hip-hopu,i chodza jak wariaty w dresach.Ciekawy co by robili jak by sie znalezli w takim obozie.Hip-hop by im pomogl,i brygada dresów.Nie sadze raczej by płakały i prosiły o litosc,a takie twardziele sa na polskich ulicach.Nowa rasa panów hip-hopowych.Brzydze sie takim ludzmi.
a ja nie rozumiem ludźmi, którzy uwielbiają uogólniać i uważają sie za kogoś lepszego, bo... bo w jednej czy innej sytuacji zachowali sie uczciwie, to nie czyni cie lepszym
Zgadzam się. Mój brat interesuje się drugą wojną światową, czytał mnóstwo książek o obozach pracy, i tu psikus, słucha hip hopu, jest łysy i chodzi w bluzach z kapturem. Kierowanie się stereotypami i uogólnianie jest krzywdzące, tak samo w przypadku niemców, od razu nasuwa się obraz drugiej wojny światowej i katowania żydów, a obecne pokolenia nie mają z tym nic wspólnego, nie są odpowiedzialni za zbrodnie sprzed lat. Poza tym zjeżdżamy z tematu, to nie jest forum o tym że ukarało się kogoś bo miał taki a taki nick, i ktoś go poprawił bo się poczuł. To wątek o filmie.
Myślę, że film nie miał na celu pokazania jak się żyło w obozie. Film był o losach chłopca - o jego przyjaźni z więźniem tego obozu.
Może, ze film był o przyjaźni z tym więźniem to za dużo powiedziane, bo naprawde krótko było ukazane to jak się lubili, ale film napewno też nie miał na celu ukazania jak się żyło żydom w tych obozach :)
Dokładnie tak.Patrzenie na ten film przez pryzmat rzeczywistości zaburza całkowicie jego przesłanie i ocenę za razem.Ten film w moim odczuciu miał pokazać przede wszystkim spojrzenie na okrucieństwo świata dorosłych oczami dziecka.Oczami dziecka,czyli istoty,która dopiero wchodzi w ten świat brutalności dorosłych i patrzy na niego w sposób niewinny,a często także w sposób niezrozumiały.Świadczy o tym dobitnie cytat jaki został zaprezentowany na samym początku tego filmu.Rozpoczynając oglądanie "Chłopca w piżamie" właśnie tak trzeba do tego filmu podejść,a nie jak do typowego dramatu wojennego.
No ale bardzo trafna i słuszna, bo miałem to samo na myśli, ale bóg wie czemu tego nie napisałem, a moja opinia była tylko namiastką twojej ;P Ok koniec ze słodzeniem xD
Zgadzam się po części. Ciekawe jest ujęcie jak patrzyło na to wszystko dziecko. To dla mnie było najważniejsze. Przecież kilkunastoletni chłopiec nie ma pojęcia o polityce i sytuacji na froncie. Waha się pomiędzy tym, co mówią dorośli a tym, co dyktuje mu zupełnie czysty i nie skażony hitleryzmem umysł. To ciekawe - wielokrotnie się gryzie ze sobą, a raz nawet wypiera przyjaciela. Czy to nie zupełnie tak, jak wielu Niemców wtedy? W wielu przypadkach zostali sterroryzowani. Albo tak jak ten oficer, co zataił nieprawomyślność swojego ojca. Wojna to czas trudnych wyborów dla wszystkich.
Film ma też niejako odniesienie do dyskusji wyżej, którą przejrzałem pobieżnie. Bruno nie miał nic wspólnego ze zbrodniami hitlerowskimi pomimo, że działy się za jego domem (nawet sztucznym, przerysowanym i sielankowym). Tak samo nie są odpowiedzialne współczesne pokolenia. Hitler dawno umarł. Zapisał straszne karty historii, o której nie możemy zapomnieć. Ten film to nie dokument, na jego podstawie nie budujmy teorii ,a po prostu się zastanawiajmy.
Tak, i niestety Bruno zmarł poprzez tą niewiedzę o polityce i o obozie i poprzez to dziecinne spojrzenie na to wszystko.
Reżyser wyjaśniał, że chciał przedstawić obóz tak oczami ośmioletniego chłopca, ktory wierzył (bo czemu miałby nie wierzyć) we wszechobecną propagandę, że obozy pracy to tak naprawdę raj na ziemi. Był to zabieg celowy, tym bardziej, że gdyby już ośmioletnie dziecko wiedziało, co dzieje się za tymi kratami, w życiu by tam nie podeszło. Taka była wtedy propaganda i to, że my teraz znamy prawdę, nie znaczy, że ludzie, którzy wojnę przeżyli po tej lepszej stronie, bezpieczniejszej (chodzi tutaj oczywiście o rodziny niemieckich oficerów, bo niemieccy oficerowie oczywiście wiedzieli, co się tam działo - nie zmienia to jednak faktu, że dla większości z nich było to powodem do dobrej zabawy) mieli o tym takie samo pojęcie.
jolly13 ja nie uważam sie za lepszego stwierdzam fakty,np kiedys opiekowałem sie 15 latkami,i pusciłem patriotyczne pieśni,wiesz co mi szczyle powiedziały ze to jest gówno,i zebym to wyłaczyl.Wiec nie pieprz mi głupot ze ja jestem lepszy,a do Egzota jak nie maja nic wspólnego,przeciez Twoji dziadkowie lub pra walczyli o Polske gdyby nie nasi dziadkowie nie byłoby Nas,albo bysmy byli tylko zylibysmy w panstwie totalitarnym.Wiec proszę Was nie gadajcie głupot.A perełki sie zdarzaja bardzo rzadko ,ale sie zdarzaja.
Nie możesz wymagać od młodych ludzi zainteresowania i pasji do pewnych spraw. Należy potrafić zaleście porozumienie miedzy twoją chęcią przekazania wiedzy, a otwartością takiego piętnastolatka.
Myśle, że za nerwowo reagujesz na pewne sytuacje.
A i owszem wyżywasz sie i uogólniasz i możesz sobie być w sowim mniemaniu "lepszym patriotą" od kogokolwiek, ale dla mnie w ten sposób nie różnisz sie niczym od ignorantów, czy tez jak nazwałeś "brygady dresów".
Myslisz że nie próbowałem im tego tłumaczyc,próbowałem ale i tak jak widziałem ich miny to mi juz nic sie nie chciło tłumaczyc,ja byłem chowany inaczej.Majac 14 lat byłem swiadomy ile hitlerowcy zła wyrzadzili,a teraz młodżierz jest świadoma (większość) jak sie wypieprzypyc w wieku 14-15 lat i jak przyćpac.No ja Cię proszę.Taki mamy teraz świat i takie są pokemony.Miejmy nadzieje że kiedyś coś dobrego z tych ludzi młodych wyrośnie.A ignoratem nie jestem,tylko poprostu krew mi sie gotuje ze oni młodzi ludzie maja podejscie do pewnych spraw.Zaznaczym oczywiscie ze są perełki (ale to chyba sa jednostki).Pozdrawiam serdecznie.
marcinek77 - moim zdaniem również wywyższasz się, wymagasz od młodych ludzi czegoś, czego i tak nie zrozumieją, jeśli się tym nie interesują. Teraz Cię zaskoczę, bo widzę, że mało wiesz o hip-hopie, jest wiele utworów w którym mowa o Polsce, o powstaniach toczonych w czasie wojny i okupacji, o miłości do swojej ojczyzny. Sam jestem dresem i jak miałem 15 lat, wiedziałem o historii Polski, tyle co z książek, bo więcej na tamten czas nie potrzebowałem wiedzieć, wręcz uważam, że tak młode pokolenia nie powinny być dobitnie uświadamiane o faktach, które miały miejsce za czasów wojny. Tym bardziej nie powinno im się puszczać patriotycznych utworów, bo to tak samo jakbyś, wymagał od psa, aby przeczytał za Ciebie poranną prasę i Ci ją wytłumaczył. Teraz sam jestem żołnierzem, zgłosiłem się na ochotnika, mam 21 lat i kocham swój kraj, swój język i jestem dumny z bycia Polakiem. Przysięgałem walczyć o swój kraj i jeśli taki moment nastąpi (oby nie) to będę o niego walczył. Zarówno dalej w życiu prywatnym jestem dresem, lubię ubrać wyprany dresik i wyjść na swoją dzielnicę, zapalić z ziomkami jointa, słuchając przy tym rapu. Jak dla mnie masz spaczony myślenie, dokładnie myślisz jak Niemcy za czasów wojny :) Nie widać w Tobie krzty patriotyzmu a jedynie próbę podniesienia własnej samooceny :)
Co do filmu - podobał mi się, wiadomo, że nie przedstawia faktów, wiadomo, że jest naciągany i przesadnie "słodki", ale tak na prawdę, żaden film, żadna książka, żadna opowieść "starego żyda", nie opiszę tego co się tam działo.
Takie filmy mają inne przesłanie, ale o przesłaniu mówili już koledzy wyżej.
Witam.po pierwsze napisałem ze sa wyjątki,więc czytaj uważniej kolego,w wojsku niestety nie byłem bo w wieku 15 lat wyleciałem z Polski do USA.Szanuje że jesteś patriotą i jestes w polskiej armii.Ale hip-hopu nie lubie ,przepraszam nie wychowałem sie na tej muzyce,i dla mnie jest ta muzyka...a co do ćpania chodziło mi o twarde narkotyki,bo dla zdrowia i ja sobie zapaliłem. :) Nie znasz mnie więc nie mów ze zachowuje się jak Niemcy.A mam prawo nie lubic hip-hopu i dresów.
Znam wielu dresów, którzy są patriotami. Świetny z Ciebie patriota skoro siedzisz w USA o dresach pewnie wiesz tyle, że Cię gnębili w szkole a o hip hopie, tyle co z brukowców. Masz małe horyzonty, więc nie mam zamiaru wdawać się z Tobą w dyskusje. Dziwi mnie, że tak potępiasz działania dawnego niemieckiego narodu a sam jesteś rasistą.
Wiesz bo tak szczerze jak można się wypowiadać na temat ludzi i rzeczy których się nie zna. I te twoje argumenty, słabiutko. To społeczeństwo stworzyło taki a nie inny stereotyp o dresach, pewnie po części, też jesteśmy sami sobie winni, aczkolwiek widzę jak mnie postrzegają ludzie, jak jestem ubrany w jeansy a jak, jak chodzę w dresach. Masz spaczone spojrzenie na świat a tym bardziej na wychowanie młodzieży, skoro puszczasz im patriotyczne pieśni. To nie są lata 60 kolego :)
I taki dopisek na zakończenie, wszystko jest dla ludzi, ale dla ludzi myślących :) (to wzmianka co do twardych narkotyków).
I co ma wspólnego patriotyzm to że ja mieszkam w USA..Fakt mieszkam juz 20 lat w USA bo moji rodzice wygrali zieloną karte.I jak opuszczałem polske nie było dresów,więc nikt mnie nie gnębił.A akurat bedac w Polsce słuchałem hip-hopu u młodżiezy i nie jest w moim guscie.Ogarnij to człowieku.Twierdzisz że masz 20 lat ja mam 35 i wychowalem się na innej muzyce.I człowieku jakim rasista jestem,takim że rodzice mnie zabrali do lepszego kraju.I tutaj w USA czegos sie dorobiłem,co ma to wspólnego z rasizmem.A zaznaczylem że sa wyjatki kolego.Nie mam np do Ciebie..A Polska zawsze będzie w moim sercu pomio to że jestem amerykaninem.Jak bede miał dzieci napewno wezme je do Polski zeby poznały ojczyzne ojca i matki.Ale tylko na wakacje.Ja wole tutaj umrzeć niż w Polsce zdychać.Poprostu szanuje Polske jako kraj,nie szanuje rzadu i tym co oni zrobili z Polska.I co masz do lat 60 wspaniała muzyka,i wspaniali ludzie.Presley,Morisson,Joplin,Led Zeppelin,a polskie skaldowie,czerwone gitary.ale to juz lata bardziej 70.Nie wiem czy Ty nawet kojarzysz tych artystów co napisałem.I nie rozumiem tego że nie jestem patriota bo emigrowałem z rodzina do USA.A takie nazwisko kojarzysz Witold Urbanowicz As bitwy o Anglie,służył w dywizjonie 303 jako dowódca eskadry.Odznaczony srebrnym krzyzem Virtuti Militari,w 1946 roku emigruje do USA.w 1995 otrzymuje stopień generala brygady od prezydenta Wałesy.a w 1996 roku umiera w N.Y.pochowany w Daylestown w stanie Pensylwania USA.Skora ja mieszkam w USA,i tak jak twierdzisz nie jestem patriota.To pan Witold Urbanowicz takze nie jest bo po wojnie nie wrócił do Polski.Jesteś pusty chłopie jak bęben "Rollings Stonsów".Wracaj na swoja dzielnice ze swoimi wywodami madrymi.Pozdrawiam.
A Stanami rządzi facet, który za ropę jest stanie poświecić swoich ludzi, brawo wspaniały rząd. Ja Polskiego też nie trawię i nie stwierdziłem, że marny z Ciebie patriota bo wyjechałeś do USA, to była aluzja, tylko dlatego, że powołujesz się na patriotyzm, tym iż upomniałeś, jakiegoś kolesia w grze i zgłosiłeś jego amoralny avatar adminowi.
A teraz znajdź szczegóły, które odróżniają Ciebie od Witolda Urbanowicza :)
A zespoły które wymieniłeś znam i nie tylko te, bo nie słucham tylko hip hopu, ale co Ty możesz wiedzieć o Polakach, Panie Wielki Amerykaninie :)
http://www.youtube.com/watch?v=iOCFiWwejt0
Nie którzy umieją kochać kraj mimo wad :)
I wspominać ważne wydarzenia w rymach :)
http://www.youtube.com/watch?v=nCEkWmsWhGQ&feature=related