I troche bezsensu. Raj najpierw jest aniołem potem patologicznym pijakiem. Bardzo kocha Priya'e (jakże by inaczej), ale zachowuję się tragicznie. No i końcowa scena, gdy znowu się kłócą nie jest zabawna a raczej smutna, bo pokazuje, że młodzi wkrótce znowu będą mieli kryzys.
No ale film dobry. Piosenka 'Ghum Shuda' i inne (sceneria Grecji przecudna) są wspaniałe. Warto zobaczyć.
Ta, ta piosenka jest super a jak dlamnie to on nie jest pijakiem, tylko wtedy byl zalamany niop. Ta klutnia raczej nie byla zwiastunem czegos zlego Raj wiedzial ze Priya'e ma namysli znowu buty i napewno odlozy je na miejsce. Moze i troche klucom sie ale mowia co maja na mysli i Raj zawsze po jakies klutni umi zalagodzic sprawe klutnie trwaja krutko i czasem bywaj zabawne. Na szczescie to nie sa powazne klutnie no poza ta jedna.