Paryż, rok 1913. Coco Chanel (Anna Mouglalis) znajduje się wśród widzów oglądających premierę skandalicznego "Święta wiosny" Igora Strawińskiego (Mads Mikkelsen). Dysonans rytmiczny partytury oraz szokująca choreografia wywołują prawdziwą burzę wśród konserwatywnej publiczności, zupełnie nie przygotowanej na muzyczną rewolucję. Coco jest
Ja nigdy nie sugeruję się opiniami na forach, statystykami, ilością oddanych głosów itp. A może powinnam. Film naprawdę beznadziejny i to nie dlatego, że ja, niedouczona, nie rozumiem skomplikowanych francuskich metafor. Ale dlatego, że jest o niczym. Jest nudny, nieciekawy, bezbarwny. Mikkelsen znowu dał się... więcej
na którą natrafiłam przypadkiem przed chwilą. Był kiedyś w Polsce świetny duet pianistów Marek
i Wacek. Lucjan Kydryński mawiał o nich, że byli najlepszym towarem eksportowym Polski na
Zachód w dziedzinie kultury. Wychowałam się na ich płytach, których pełno było w domu. Wacek
Kisielewski... więcej
Założenie bardzo dobre - ukazać spotkanie dwóch wyrazistych i wybitnych osobistości. Efekt
bardzo mizerny - mnóstwo niepotrzebnych scen, które sito montażu powinno usunąć -
chodzi mi zwłaszcza o wszystko, co zostało ukazane po wyjeździe rodziny Igora. Można
ukazywać pustkę pomieszczeń i kolejne... więcej
Pierwsza scena - mistrzostwo. Premiera baletu, pełna emocji, żywiołowa, zakończona
wkroczeniem policji. Dlaczego tak świetna? Bo jedynie do tej sceny muzyka Strawińskiego
pasowała. Napięcie, emocje, żywioł. A potem? Potem otrzymujemy wyzbytą z jakichkolwiek
emocji,... więcej