PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=494099}

Chanel i Strawiński

Coco Chanel & Igor Stravinsky
2009
6,1 4,9 tys. ocen
6,1 10 1 4936
6,2 4 krytyków
Chanel i Strawiński
powrót do forum filmu Chanel i Strawiński

Filmy o Chanel, w tym również i ten , są w miarę zgodne z realiami historycznymi. Ponadczasową zasługą Chanel był jej wkład w modę i zastanawia mnie, dlaczego nikt nie nakręci filmu , w którym nacisk położony byłby właśnie na ten aspekt jej życia. Bo tylko to było niepowtarzalne .

Cała reszta, czyli osobowość Chanel to coś strasznego. To kobieta pozbawiona jakichkolwiek skrupułów moralnych , mamy okazje obejrzeć nawiązywanie romansu ze Strawińskim niemal u boku jego chorej żony i dzieci. Dla Coco nie było to jakimkolwiek problemem. Wcześniejsze poczynania również , zdobywanie żonatych kochanków, wyciąganie od nich pieniędzy. Być może bez tego nie byłaby w stanie zbudować swojego imperium, a już na pewno nie tak szybko i nie tak wielkiego. Okres wojny to również kolejna karta. Romanse z hitlerowcami również nie stanowiły problemu. Wszystko dla kasy. Dzięki temu jej sklepy trwały , a jej dochody systematycznie się powiększały. O jej życiu w trakcie wojny jakoś mało się mówi. I nie kręci się o tym filmów.

A sam film wart jest obejrzenia tylko dla muzyki, nic poza tym. Może częściowo jeszcze warte uwagi są stroje.

ocenił(a) film na 5
LadyBlackCat

Fakt. Też mnie zawsze zastanawia skąd zachwyty nad Chanel. Okropna kobieta. Być może za wkład w modę należy się jej szacunek.. ale czy ona szanowała innych? - Nie.
Zrewolucjonizowała świat, zapisała się na kartach historii - jest jej ważną częścią, jednak to nie zamaże jej podłości. Zero moralności, zero sumienia, skrupułów, serca.

alexandra_10

Coco miała serce. Doświadczenia z przeszłości ukształtowały jej charakter. Może i to nie jest dostateczny powód, by jej bronić, ale osobiście uważam, że to kobieta sukcesu, z klasą i moralnością. Nie dziwię się, dlaczego czasami była taka "podła", jak mówicie, bo nie każdy potrafi być nieskazitelnie miły po tylu przejściach. Śmierć Boy'a, w dzieciństwie matki i siostry, brak akceptacji ojca, który miał dziecko z inną, a Coco podrzucił do sióstr zakonnych, wytykanie palcami przez zamożne kobiety, które uważały ją za ladacznicę i dziwadło... Sama nie potrafiłabym na jej miejscu zachowywać się inaczej. Ciężką pracą osiągnęła sukces, który zawdzięcza tylko sobie. (prócz pieniędzy Artura i szwaczek, ale w końcu to ona wszystko projektowała)

A czemu miałaby szanować innych, którzy w późniejszych czasach tylko czyhali na to, by odebrać jej to, na co tyle włożyła wysiłku?

ocenił(a) film na 4
coldclove

Są pewne granice tłumaczenia wszystkiego złego, co się zrobiło, trudnym dzieciństwem. Nie słyszałam o żadnych przejawach tego, aby Coco miała serce. Poza oczywiście organem ciała. Sukcesu bynajmniej nie zawdzięcza tylko sobie i tym właśnie cały szkopuł. Promował ją już pierwszy kochanek, z którym była wyłącznie dla pieniędzy. Potem były pieniądze drugiego. A w czasie wojny w naszym kraju za coś, co zostałoby nazwane kolaboracją i za bliskie kontakty z Niemcami, podziemie ogoliłoby jej głowę.

Myślę, ze właśnie dlatego wiele osób nie zrobiło tzw. kariery, bo nie miało ochoty na pewne zachowania

użytkownik usunięty
LadyBlackCat

Oj, masz takie ograniczone informacje i powierzchowne rozumowanie. 


użytkownik usunięty
coldclove

Arthur sfinansował jej pierwszy sklep poprzez rękojmię w banku, który ona po zdobytym sukcesie oddała mu z nawiązką. Bo z tego słynęła - niezależności i dumy.

użytkownik usunięty
alexandra_10

A skąd Ty o tym wiesz? :- ) Kolejny pusty osąd kogoś, kogo nawet nigdy nie znałaś. Sama o sobie wystawiasz świadectwo.

LadyBlackCat

Idiotyczne stwierdzenie. Polecam przeczytać biografię. Filmy są kręcone pod publikę. A romansu pomiędzy Chanel a Strawiskim najprawdopodobniej nie było ;)

ocenił(a) film na 4
harajuku_girl

A co w takim razie z innymi elementami z jej życiorysu, któych w tym filmie nie było? Np. z czasów wojny?

LadyBlackCat

Której? :)

LadyBlackCat

W czasach bohemy takie zachowania artystow byly calkiem na miejscu.
Chomik Mietushek

ocenił(a) film na 4
Mieushek

Myślę, że w niektóych kręgach takie zachowania są uznawane za normalne również i teraz.

LadyBlackCat

Dokładnie, romansu między Coco a Igorem nie było :) Jej matka i siostra wcale nie umarły. To właśnie matka podrzuciła ją do sierocińca, bo nie miała pieniędzy na utrzymanie rodziny. Odwołuję do biografii. Coco była tylko na pozór zimna. W gruncie rzeczy jednak potrafiła kochać. Potrzeba miłości była największą w jej życiu. To kobieta sukcesu. Klasa sama w sobie.

marilynmonroe

Możesz mi polecić tą biografię? Z chęcią bym poczytała, ponieważ teraz już sama nie wiem, w co mam wierzyć. :)

ocenił(a) film na 4
coldclove

http://fakty.interia.pl/swiat/news/coco-chanel-niemieckim-szpiegiem-nowa-biograf ia,1681291

użytkownik usunięty
LadyBlackCat

I to uznajesz za "fakty"? ;- )))))) Może to kolejny zazdrośnik, który nie mógł jej mieć (bo była dla niego nieosiągalna), albo zawistna baba, która zazdrościła jej tego kim była - a tego nie da się podrobić.

coldclove

Przepraszam za błąd, Coco miała romans z Igorem -.- A co do biografii to polecam książkę Sanchez-Andrade Cristina "Coco". Życiorys Chanel napisany jest w formie powieści. Przyjemnie się to czyta. ;)

marilynmonroe

W biografii, którą ja czytałąm, napisano, że Coco nie miała romansu ze Strawińskim. Nie pociągał jej, twierdziłą, że wygląda szczurowato. Poza tym, nikt nie ma dowodów na ich intymne relacje, najprawdopodobniej ich nie było :)

użytkownik usunięty
harajuku_girl

Dokładnie :- ) Istnieje wiele publikacji na temat życia Coco Chanel, i tyle samo ułańskich fantazji na temat jaka była, z kim spała i co robiła - bo ceniła prywatność, koloryzowała co do swojego dzieciństwa (w ten sposób radząc sobie z traumą po nim) i miała charyzmę, która przyciągała ludzi: mówiła co myślała, była nad wyraz błyskotliwa, sarkastyczna, i miała czrane poczucie humoru, którego większość nie łapała.

użytkownik usunięty
marilynmonroe

Sanchez-Andrade Cristina "Coco" - To nie jest "żadna biografia", jest tam tak mnóstwo rażących błędów, że ktokolwiek to pisał nawet nie zadał sobie trudu by POZNAĆ Coco Chanel ;- )))) Ad. jej dzieciństwa, dat, faktów z życia i najważniejszego mężczyzny jej życia, którego już na pierwszych stronach myli imię i datę urodzenia, kompletnie nie pojmując w ogóle o KIM pisze - i wciąż mam na myśli Gabrielle Chanel. To tylko  luźna, wartka powieść która jest improwizacją autorki na temat charyzmatycznej osobowości Chanel, niezobowiązującą i mało autentyczną rozrywką.

użytkownik usunięty
coldclove

Najlepsza "biografia" Coco Chanel, która daje obiektywne, wnikliwe i szczegółowe światło na jej życie, a przede wszystkim - co każdego interesuje najbardziej - jaka naprawdę była, to książka Lisy Chanel "Coco Chanel, życie intymne". 

użytkownik usunięty
marilynmonroe

Matka zmarła, gdy miała 11 lat na zapalenie płuc. Ojciec, którego nigdy nie było w domu i był kobieciarzem porzucił wówczas ją i jej czworo rodzeństwa,  ona wraz z rok starszą siostrą Julią trafiły do sierocińca - klasztoru zakonnic -najmłodsza 6-letnia wówczas Antoine była w oddzielnym budynku dla dzieci. A dwaj młodsi bracia Lucienne i Alphonse zostali oddani chłopskim rodzinom jako "darmowa pomoc robocza".

LadyBlackCat

Nie potępiam kobiet które bawią się meżczyznami :) to jak dążenie po trupach do celu. nie ważne kogo wykorzystasz po drodze.. ważne by osiągnąć zamierzony cel.

kusicielka1

Miała, tylko, że... przejściowy. Nie pociągał jej, ale była wtedy sama. Spotkali się zaledwie parę razy. Jak widać, wszystko zależy od autora biografii. Tak, racja, z tej strony Coco była naprawdę okrutna. Ale jako jedyna miała odwagę przeciwstawić się rzeczywistości. Nie dała sobą pomiatać, chciała się sama utrzymywać i osiągnęła sukces. Wytrwałość, ogromna odwaga ;] Za to można ją podziwiać.

użytkownik usunięty
marilynmonroe

Nie tylko ją nie interesował jako mężczyzna, ale sam się wpraszał do jej łóżka. To było świeżo po tragicznej stracie jej wielkiej miłości, Arthura "Boy" Capel, po której nigdy tak naprawdę się nie otrząsnęła. Przy kompozytorze poczuła się po prostu "kobietą" i być może egoistycznie, bo skupiając się na przyjemności ciała - ale żaden romans nie należy rozpatrywać tylko jednostronnie, bo odpowiedzialność za niego ponoszą OBIE strony. Nikt nie jest nadczłowiekiem, a ci którzy najgorliwiej rzucają kamieniami w innych, sami mają wiele na sumieniu - ot, najłatwiej widzieć drzazgę w oku innych, niż dostrzec belkę w oku własnym.

ocenił(a) film na 8
LadyBlackCat

Nie, nie uwazam, ze Chanel to obrzydliwa osobowosc. To wielka kobieta, znaczaco zmienila swiat kobiet na lepsze i kiedy teraz czytam takie wypowiedzi wlasnie kobiet o niej, zaczynam powatpiewac w sens ludzkosci.

ocenił(a) film na 4
Anneke01

Proponuję w tej sytuacji osiedlenie się w innym kraju, gdzie wszyscy głoszą jedyne słuszne poglądy . Myślę, że odzyskasz tam szybko wiarę w sens ludzkości . Sugeruję np. Koreę Północną.

Obawiam sie jedynie, że w głoszonych tam poglądach nie ma zróżnicowania na poglady kobiet i meżczyzn.

ocenił(a) film na 8
LadyBlackCat

normalnie na kolana powalilo mnie twoje wysublimowane poczucie humoru

użytkownik usunięty
Anneke01

:- )  Piękna wypowiedź.

użytkownik usunięty
LadyBlackCat

A skąd wiesz jak było naprawdę? :- ) Co drugi fantasta wymyśla sobie tło do własnej interpretacji. Romanse były i będą, ale jak istotnie było za kuluarami, i kto był aż tak "amoralny" tego nigdy się nie dowiemy, bo ci co ich dotyczyło prawdę tejże tajemnicy zabrali ze sobą, w białej pościeli.

użytkownik usunięty
LadyBlackCat

Nic o niej nie wiesz, ale ploty siejesz jakbyś co najmniej z nią spała ;- ) To ona finansowała wielu swoich "kochanków", a nie odwrotnie. Niemalże ich utrzymywała, nie dlatego, że "musiała", tylko dlatego, że była taka hojna i dobroduszna. Nic nie tłumaczy jej romansów z żonatymi, (o ile mi wiadomo było ich tylko dwóch), ale to nie ona ich uwiodła, tylko oni ją. Więc zanim się wypowiesz na temat kogoś, kogo nawet NIGDY nie znałaś, zrób własny rachunek sumienia.

użytkownik usunięty
LadyBlackCat

Ten film w ogóle jest słaby, a rola Madsa, którego osobiście lubię - najgorsza z jego dorobku. Nie zauważyłaś, że mężczyzna to też człowiek, który ma rozum i podejmuje własne decyzje? Chanel zaproponowała mu wspaniałomyślnie finansowe wsparcie (co robiła dla wielu anonimowo i dyskretnie) - własny dom, by mógł tworzyć i sprowadzić rodzinę, której nawet nie potrafił utrzymać.  A on pod nosem swojej chorej żony romansował z Coco (jeśli dać wiarę, że tak faktycznie było, bo mógł to być romans w jego wyobraźni) - tu jest pokazane, jakby był bezwolnym, słabym i pogubionym facetem, który "dał się uwieść", ale inne publikacje wskazują, że on po prostu był kobieciarzem i zdradzał swoją żonę na każdym kroku.  Więc wieszanie psów na niej, jest po prostu słabe. Po rozstaniu z Coco (i to ona go odrzuciła)  Strawiński romansował dalej, z innymi. Kto bardziej krzywdzi? Ten kto zdradza swoją żonę i dzieci, czy ten kto pozwala sobie na zdradę z mężem innej kobiety? Co ciekawe, nawet w tym filmie, po liście schorowanej żony, Gabriellę odstawia kochanka z łóżka, ale go nie wyrzuca z domu, co więcej - sponsoruje anonimowo jego drugą inscenizację sztuki "Nowa wiosna", by mógł w końcu zaistnieć. Jak myślisz, po co to robi? I kto tu jest "obrzydliwą osobowością"? - bo dla mnie w tym momencie jesteś nią ty....

Najlepsza "biografia" Coco Chanel, która daje obiektywne, wnikliwe i szczegółowe światło na jej życie, a przede wszystkim - co każdego interesuje najbardziej - jaka naprawdę była, bo autorka szczerze stara się zrozumieć Coco Chanel i w tym celu sięga do szczegółowych FAKTÓW z jej życia i wszelkiej dostępnej dokumentacji, opisując zdarzenia poprzez głębszą psychologiczną nawet warstwę motywacji jej zachowań, to książka Lisy Chanel "Coco Chanel, życie intymne".