Film jest strasznie rolzlazły, nużący, żeby nawet nie powiedzieć, że po prostu nudny. Opowiada o
losach snobistycznego towarzystwa (wzajemnej adoracji) na te przemian politycznych w Chinach,
ale to wszystko jest jakieś takie powierzchwne, bez polotu. Najwiękzym minusem film jest główna bohaterka, która jest postacią pozbawiona jakichkolwiek emocji, cały czas ma jedną i tą
sama minę i sprawia wrażenie obrażonej na cały świat.
Film pewnie może się podobać, ale ja wynudziłam się niemiłosiernie. 4/10