osobiście uwielbiam, ale co do tej produkcji mam dość mieszane uczucia. początek, jak ktoś wspomnia przede mną - w porządku, KONIEC- oczekiwałam innego rozwiązania... a ostatnia scena zepsuła cały charakter filmu. duży plus za ukazanie prawdziwej sztuki i jej piękna -człowiek, jakiego stworzyła go natura,jako najwiękdze dzieło - dla mnie bajka! całokształ niestety na słabe 5.
Całkowicie się zgadzam co do zakończenia, które po prostu biło się z klimatem całego filmu i w pewien sposób popsuło ostatnie wrażenie, a na pewno wzbudziło skrajnie mieszane uczucia. Chociaż cała reszta mnie totalnie zachwyciła i poruszyła. Przepełnienie sztuką, jakaś wszechobecna wrażliwość w połączeniu z genialną muzyką sprawiały że mogłam poczuć emocje Any. To było coś niesamowitego. Sam film nie jest arcydziełem ale ma to COŚ. Coś dlaczego warto go obejrzeć.