Za granicą wielu krytykuje Chappie, ale zastanawiam się jak prezentuje przy Dystrykcie 9 i Elizjum. Mi Elizjum mimo wad podobało się, nie miałem wielkich oczekiwań. Było sztampowo, patetycznie, czasami kiczowato i banalne przesłanie, ale jako blockbuster- akcyjniak sf z dobrymi efektami i projektami podobał mi się. Jak jest z Chappie?