Przed chwila wróciłam z kina... wow! Zabawny, wzruszający, pełen akcji -czego chcieć więcej! Trochę taki elektroniczny E.T.
Też wczoraj byłem na seansie i jestem zachwycony, również jak na razie najlepszy film jaki widziałem w 2015.
Zapraszam do zapoznania się z moją recenzją, będę wdzięczny za wszelkie komentarze:
http://czarnadziura.weebly.com/blog/chappie
Zgadzam się z twoją opinią. W dodatku jeśli ktoś jest fanem Die Antwoord (jak ja) to powinien poczuć się jak w domu. Plus film wywołał we mnie dużo naturalnego śmiechu co mi się rzadko zdarza. A ubawiłem się lepiej niż na nie jeden komedii. Podkreślając, że Chappie właśnie komedią nie jest i nie jeden moment złapał mnie za serce, wzruszył.
Co tu dodać. Dobre kino Sci-Fi. Obawiałem się iść na seans po negatywnych opiniach, ale Blomkamp jak zwykle nie zawiódł. Nie wspominając o soundtracku Zimmer'a, który zawsze jest świetny :)