Czyli "śmierć" robota z rąk złych i uprzedzonych ludzi w imieniu dobrych ludzi.
Myślę, że obejdzie się bez tego ,bo ile można? Może okaże się, że robot w imię równości stanie się bezlitosnym mordercą.
Biorąc pod uwagę zakończenie "Dystryktu 9" i "Elizjum" nie spodziewałbym się raczej wesołego happy endu.
Jeżeli przez cały film "źli" będą przedstawieni tak jak w trailerze (jednostronnie ale pod koniec zostanie wyjaśniona realność zagrożenia (pozostawiając sympatię widza dla chappiego), tak by sympatykom robota zrobiło się głupio to byłby ciekawy blockbuster. Ale raczej w to wątpię.
Sztampowo jest już od początku. Człowieczeństwo robotów i strach ludzi przed nimi było wałkowane w sf od dziesięcioleci. A jak na razie "Chappie" nie oferuje nic nowego.
Bardziej spodziewam się zakończenia, gdzie właściciele Chappiego giną, on ucieka dobrym i samotnie błąka się po świecie zostawiając furtkę na sequel.