PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=24}

Charakter

Karakter
7,5 2 621
ocen
7,5 10 1 2621
8,2 4
oceny krytyków
Charakter
powrót do forum filmu Charakter

Cień i jego charakter

Powyższe dzieło van Diema obejrzałem wczoraj. Lecz tak naprawdę nie jest ważne, kiedy to nastąpiło. Nie ma znaczeni też fakt, że film ten wyszedł spod monterskich machin w roku 1997, a w polskich kinach zagościł dwa lata później. Równie dobrze mogłoby się to stać pól wieku wcześniej. Ale dlaczego takie, wydawałoby się, istotne rzeczy w moich oczach tracą swoje walory? Odpowiedzi może być mnóstwo: nie zrozumiałem niniejszego obrazu i mam gdzieś genezę jego powstania, lub na przykład posiadam zaburzoną świadomości czasu. Jest jednak odpowiedź, która jak gigantyczna klamra łączy umniejszane przeze mnie fakty – uniwersalność.
Uniwersalność i ponadczasowość pokrywają dzieło holenderskiego reżysera, jak patyna polskie kościoły, dodając nie tylko uroku i specyficznego kolorytu filmowi, ale są czymś znacznie więcej. Wkradają się do jego wnętrza, przesycają go energią i zagęszczają elementami swojej urody.
Charakter jako tytułowy bohater – to krnąbrny twór, który mieszka w pierwszoplanowych postaciach, a kto wie może i nawiedza, w wolnych chwilach, innych mniej znaczących zjadaczy holenderskiego chleba. Ten jegomość jest właśnie wyrazem uniwersalizmu, o którym już mówiłem. Nie sprawia on wrażenia łatwego lokatora jaźni. Ciągle wkrada się w życie i co gorsza bardzo często układa losy ludzkie po swojej myśli, narzucając im brutalnie wolę, jak władze komunistyczne święto pierwszomajowe.
Reżyser podaje nam studium charakterologiczne. Tytułowe słowo ma w potocznym znaczeniu wydźwięk pejoratywny. Mówi się przecież, że ktoś ma trudny charakter lub po prostu ma charakter. Należy się tutaj zastanowić czy to co jest w nas zagnieżdżone, tak mocno, zbudowało swoje komnaty jedynie z naszą pomocą. Czy nie jest wypadkową wielu czynników, które mozoliły się, by utrudnić nam życia i stworzyć coś, z czym do końca się nie zgadzamy.
Kolorowy bukiet mrocznych charakterów tego działe, składa się w całość, która w zaskakująco trafny sposób ukazuje zachowanie ludzkie. Możemy w tym filmie doświadczyć cudownej gry aktorskiej, a obsadzenie w roli Dreverhavena Jana Decleira zarysowuje bardzo wyraziście tą postać i wplata w jej obraz, jak w wolne przestrzenie wiklinowego kosza, czystą mocy. Fedja van Huêt, który odgrywa syna tego pierwszego, również we wspaniały sposób „wciela się w charakter” osoby szukającej siebie, a później walczącej z przeszkodą nie do pokonania, z duchem wszechobecnym w jego życiu. Pozornie jest nim jego mroczny stwórca, ale tak naprawdę walka toczy się w głębi młodego człowieka, gdzieś w połowie drogi, miedzy jego sercem, rozumem i…czymś jeszcze.
Reżyser bardzo uniwersalnie nawołuje widza, by w sobie znalazł to coś i wygrał swoją najważniejszą w życiu walkę, bitwę z charakterem oraz by zaczął zajmować się samostanowieniem. Inaczej stanie się cieniem, a nawet najwspanialszy cień niknie pod wpływem jasnego słońca.

ocenił(a) film na 7
IrBisek

tez kiedys zdarzalo mi sie pisac takie wydumane frazesy, mam nadzieje, ze juz ci przeszlo.

ocenił(a) film na 9
hubo84

teraz piszę krótsze, ale bardziej wydumane, ale miło, że ktoś się o mnie martwi :)

ocenił(a) film na 6
IrBisek

Mini recenzja to: Zimny chów.

ocenił(a) film na 8
mozgokop

Uwielbiam czasowe tempo dyskusji na filmwebie. ;-)

kuldahar

Bo jak już się trafi na dyskusję " prawie że online " , to najczęściej nie jest ona na temat filmu , lecz są to słowne docinki i przepychanki jakichś małolatów z których każdy chce być ważniejszy - nie ważne czy ma rację ...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones