ale na wyższym poziomie niż dotychczasowe tego typu.
jak ktoś ma zamiar go ocenić to niech spojrzy przez pryzmat innych produkcji dla młodzieży. ten film naprawdę nie jest zły. scenariusz momentami dowcipny (choćby scena kiedy murphey grozi kipowi ze spotkają się w sequelu), nie da się od razu przewidzieć zakończenia a po za tym fabuła nie jest taka naiwna jak bywa w takim kinie, no i co najważniejsze - gra aktorska... postać charliego wyglądała naturalnie, niecukierkowo, gość ma talent, nie tylko wokalno-muzyczny. o robercie downey'u chyba nie trzeba wspominać, jakby nie zagrał i tak robi wrażenie.
więc serio, jak ktoś szuka filmu dla nastoatków któy nie opiera się tylko na chęci stracenia dziewictwa przez głownego bohatera zanim skończy szkołe, i nie chce oglądać jakichś szczylów, których warsztat artystyczny polega na 2-3 grymasach twarzy - film jest dobry.