To pytanie zadał mi ostatnio kolega i wychodzi na to, że podjął on racjonalną decyzję i najlepszą z możliwych.
On powiedział pewną ważną kwestię, mianowicie że ta decyzja to nie rujnowanie klientom - którym sprzedadzą toksyczne papiery wartościowe - życia. To sprzedaż po legalnej rynkowej cenie dobra które klienci chcą nabyć. W takim ujęciu sprawy nie może być mowy o oszustwie, jest to działanie w pełni wpisujące się w ramy tego systemu i w dodatku podyktowane tym by przetrwać na rynku, krótko mówiąc takie są reguły gry i nie można go winić, że taką decyzję podjął, a jest ona o tyle słuszna, że ratuje firmę.
Bardzo dobry film i bardzo dobra rola Jeremy'ego Ironsa. Moim zdaniem.
Formalnie tak, ale jednak patrząc z perspektywy klientów to w przypadku inwestowania na giełdzie trzeba liczyć się z ryzykiem strat. Klienci podjęli takie ryzyko i przegrali. Mógłbyś powiedzieć więcej - namawiali do kupna toksycznych papierów mówiąc, że to okazja ich życia, ale to znowu ta sama sytuacja, takie są reguły gry, każdy agituje, żeby zarobić, i praktycznie każdy grający na giełdzie wie, że żaden makler mu nie powie - stracisz na tym.
Czy to moralne? Nie
Czy to sprzeczne z zasadami? Nie
Masz rację, w biznesie nie ma miejsca na sentymenty czy też moralność. Mimo wszystko to, co zrobili było złe. Co do tego nie ma wątpliwości. : )
USA procesowało ludzi 'odpowiedzialnych' za cały bałagan na WS. Zarzucano tym ludziom brak etyki. Co z tego? W większości przypadków nie da się skazać jedynie za nieetyczne zachowanie. Inna sprawa, to 'spalenie' w danej branży. Jednak otrzymując bonus w wysokości około cerca 2mln $, maklerzy mogli pozwolić sobie na zabicie własnej kariery (zapewne do czasu, gdy zgiełk minie).
To po prostu brak etyki. Porównać to można do sponsorowanej publicystyki. Jedynym sądem w tej dziedzinie jest sumienie.
Jeśli ktoś nie widział, polecam obejrzeć 'Inside Job', dokumentalny obraz kryzysu. Nie jest to film szczegółowy, czy fachowy. W wolnej chwili można obejrzeć.
A ja Ci polecam Wall Street dowiesz się, że skazywano wielokrotnie i na długo
na szczęście. Oczywiście wszystko jest kwestią kapitału. Jeśli ktoś angażuje
powiedzmy 50 mld to karą głównie może być utrata tak wielkich pieniędzy.
Na pewno może spowodować odpowiedzialność odszkodowawczą. Jest szereg ustaw w USA dot. obowiązków informacyjnych emitentów rożnych papierów wartościowych i podmiotów obracających tymi papierami, podstawowym jest The Securities Exchange Act z bodajże 1935 r. Taki numer jaki przedstawiono w filmie, czyli sprzedaż papierów faktycznie bezwartościowych to było pojechanie po bandzie, i z pewnością mogło być podstawą do roszczeń wobec firmy, której prezesem była postać grana przez Ironsa.