Do tych co niestety niezrozumiali o czym właściwie jest ten film *(czytając wypowiedzi
poniektórych). Nie jest on bowiem o jakiejś firmie ale o naturze człowieka, o jego tandetnej
relacji wewnątrz osobowej, próbie usprawiedliwienia własnych wyborów i poczynań. Scena
dwóch młodych maklerów w samochodzie - przykład. Kolejna scena w samochodzie i
relacja między "inżynierem-odkrywcą a młodym szefem". Aż wreszcie ostatnia scena z
zakopaniem psa. Jak myślicie co reżyser chciał przez to wyrazić. Odgłosy kopania na końcu
filmu już w czasie napisów końcowych. Bohater - nazwijmy "go moralista" tak ukochał
swojego pupila, że w nocy postanowił urządzić mu pochówek.... u swojej sąsiadki.
Parafrazując jego słowa: "tak kocham tego psa... tak potrzebuje tych pieniędzy".
Aktorstwo w filmie nic dodać, choć dziwi mnie ta plejada gwiazd występująca w filmie.
Dzięki Einsteinie. Co ludzkość by bez Ciebie zrobiła? Nie dośc, że wszyscy by żyli w jaskiniach, to jeszcze by oglądała filmy bez zrozumienia (wg Jaśnie Pana)
Nie mam tytułu szlacheckiego (niestety :( ) Przeczytaj pierwsze zdanie i oceny pozostałych userów i ich argumentacje.
a kto nie zrozumiał wg ciebie tego filmu? co to tylko jedna interpretacja? A nwet jesli sie nie podoba, to co? nie ma do tego prawa? Ma być jedyne słuszne wytłumaczenie i sens?
Ja nie neguje czyjegoś punktu widzenia czy interpretacji.... Nigdzie tak nie napisałem! Ale jak ktoś pisze oczywistą nieprawdę, oglądając 40 minut filmu i wystawia mu notę, która jest niesprawiedliwa wd. mnie, to piszę to co piszę.
ależ przeciez napisałes - dla tych co NIESTETY nie zrozumieli ...
A skad wiesz, że ktos czegoś nie zrozumial? Wnioskując jedynie stad, ze nie wypowiadał się o relacjach? have a nice day
Dobra, zajmijmy się komentowaniem i ocenianiem filmów a nie komentarzy innych, bo szkoda czasu, a już mało go zostało w tym roku :).
Pytanie, co ludzkość zrobiła by bez twojego bólu dupy, sowanna? Być może prowadziłaby ożywioną dyskusję na temat obejrzanego filmu, spierając się, analizując i próbując go zrozumieć. Ale na szczęście jesteś ty i tobie podobni, dzięki którym pod każdą interpretacją, zajmujemy się roztrząsaniem prawa do poszanowania opinii hołoty, wybierającej się do kina żeby się nażreć naczosów. Dzięki, że jesteś.
Proszę! jesli moglam ci jakos pomóc. ;) a tak do meritum, jaka jest twoja opinia dot. filmu, bo chyba zapomniales sie wypowiedziec sensownie.
No to już się poprawiam. Zgadzam się z autorem interpretacji. Mistrzostwo jeśli chodzi o grę aktorską. Irons - wspaniały, Spacey, Bettany, Baker - rewelacja. W filmie głównie gadają trudnym językiem, więc zapewne wielu niewyrobionych widzów się nim zmęczy i go nie zrozumie. Dodałbym jeszcze od siebie, że gdyby ktoś chciał zobaczyć, jak działa korporacja (a w ciągu ostatnich 5 lat miałem sposobność pracować dla 3 z 10 największych firm doradczych na świecie), to film w 100% oddaje klimat takich miejsc. Bez żadnych ubarwień, przeinaczeń - praca, ludzie, dylematy, kryzysy, zwolnienia - wyglądają dosłownie, jak w tym filmie. Z tą różnicą, że w Polsce przychody, o których rozmawiają są mniej-więcej 4 razy mniejsze.
Szkoda, że nie pamiętam nazwiska tego autora, który powiedział kiedyś coś w tym stylu:
Całe szczęście, że mamy krytyków, bez nich nie wiedziałbym o czym są moje książki.
Spwanna, dobry tekst:) Takich przemądrzałych trolli jak xavierek jest bardzo wielu na filmwebie ale to nie znaczy, że nie można ich wytępić;).
To zgłoś mnie do moderacji :) Wypowiadam się tylko i wyłącznie w kwestiach filmów, które już widziałem cała reszta spamu w Filmwebie mnie nie interesuje.
ps. chyba Sowanna a nie Spwanna :)
Ostatnia scena w filmie pokazuje dlaczego Sam potrzebował pieniędzy i dlaczego zrobił to co uważał za zło.
Dlaczego huragany mają imiona kobiet.....??:)))