Ten twój "masterpiece" to absolutny elementarz każdego, nawet początkującego tradera - ale dzięki twojemu komentarzowi zaczynam rozumieć zachwyty nad tym filmidłem. Aha - im większymi graczami byli bohaterowie filmu, tym mniej prawdziwy, w ich przypadku, byłby ów, ekhm, "masterpiece".

A ile % ludzi jest inwestorami, ile potrafi oszczędzać i potem odpowiednio przechować wartość. Ilu wie że można ogarnąć samemu giełdę, a nie czarna magia do której potrzebujesz specjalistów, analityków, doradców, zostaw nam pieniądze sam tego nie pojmiesz, kursy, lata nauki tylko certyfikowani, naukowe terminy zamiast prostego wyjaśnienia dla szarego człowieka nawet nie próbuj samemu drążyć, a w szkołach zero wiedzy na ten temat czy inny obraz tego kryzysu.
Niby jest TJS ale wielu z nich też nie co chwila się dziwi jak bezwzględny jest świat finansjery i są jak ten naiwny analityk, który grzecznie doniósł wyżej zamiast siebie zabezpieczyć, obstawić i pozniej poinformować ;)

Wielki + Panie kolego lub Pani koleżanko.

Świetnie podsumowałeś tego analityka. A najlepsze jest to, że Twój komentarz jest niesamowicie cenny, a i tak pewnie zaginie lub zostanie zlekceważony przez 95% tych, którzy go przeczytają. I w sumie dobrze:) Dzięki, że jesteś.