nie ma scen walki, pościgów, wampirów, miłosnych uniesień. Film w miarę przystępny sposób opowiada o wydarzeniach po których zmieniło się oblicze światowej gospodarki ostatnich lat. Być może to co ma bezpośredni wpływ na nasze życie nie jest ciekawe dla ogółu społeczeństwa. Dla mnie film trzyma w napięciu, świetna gra (śmietanka aktorska) i ani chwili nudy. Jedynie sama próba interpretacji przyczyn zaistniałej sytuacji mnie nie przekonuje, ale to temat na inną okazję
no wiesz...starorzymskie "chleba i igrzysk"...ludzie uwielbiają błyskotki, ładne opakowania...więc ich brak czyni sam produkt mało atrakcyjnym...a że kwestie istotne i ważne są mało ciekawe...wystarczy popatrzeć na zawartość obecnej telewizji...wzorzec atrakcyjnośc wykreowany w tv staje się dominujący także na innych polach kultury...pytanie, czy możemy to jeszcze nazywać kulturą...