Doskonale kino, doskonale kreacje. Rewelacyjne dialogi oddajace rzeczywistosc, bez slodzenia, bez czarowania jak to jest super. Wszyscy sa winni: system, miliarderzy, wysoka kadra, ich pracownicy ale i takze zwykli ludzie, a zarazem trudno wskazac tego autentycznie winnego aktualnego stanu rzeczy. Szary, wywazony obraz, bez blichtru, bez tandety, bez zadecia jak robiony pod typowego popkornowego widza The Wolf of Wall Street, ktory nawet do piet nie siega Margin Call - zupelna przepasc. Tu nic nie jest podane na tacy. Co wiecej, to co aktorsko pokazali Spacey, Bettany, Irons, Moore a takze pozostali, wbija sie w pamiec - tych postaci po prostu nie da sie zapomniec, jak i celnosci wypowiadanych dialogow (co podkresle ponownie). Swietne zdjecia utrzymane w zimnych barwach, swietna muzyka.
Obejrzec koniecznie! Koniecznie.
Ciezka sprawa. Mam slaba pamiec do tytulow, z filmow weryfikujacych otaczajacy nas system polecam: W chmurach, Stan gry, Pan życia i śmierci, Monachium, Company Men. Wiecej nie pamietam.
Pełna zgoda. Film Bardzo dobry. Szczególnie kreacje aktorskie( Spacey - rewelacja). Jedynie co Do przytoczonego The Wolf of Wall Street się nie zgodzę. To zwyczajnie inne kino.
W wilku z wall street to taka bardziej rozrywka i pokazanie elementow "fajnych" ktore przychodza wraz z pieniedzmi.
No i oczywiscie jak to niszczy czlowieka ;)
Nie ulega wątpliwości, że film jest rewelacyjny. Tylko jeden element spowodował, że nie mogłem dać 10. I w tym elemencie nie zgadzam się z Tobą. Niestety część dialogów brzmi jak rozmowa pięciolatków. Tworzy to pewien dysonans z resztą filmu. Dialogi są albo świetnie albo bardzo słabe, ze skrajności w skrajność. Da się to jednak zignorować i czerpać ogromną przyjemność z filmu.
Bardzo dobre podsumowanie co do samego filmu. Margin Call jest faktycznie wybitny i żałuję, że dopiero teraz go obejrzałem. Natomiast nie mogę się zupełnie zgodzić co do Wilka z Wall Street. Mimo, że branża którą ukazuje jest podobna, to są to zupełnie różne filmy, które ciężko porównywać.