Chciwość

Margin Call
2011
6,8 49 tys. ocen
6,8 10 1 48560
6,6 24 krytyków
Chciwość
powrót do forum filmu Chciwość

jest przesłanie , że nawet najlepiej opłacany pracownik, specjalista jest tylko siłą najemną, pionkiem, którego firma bez wahania poświęci dla swoich celów, dlatego nie zazdroszczę bratu zajmującemu wysokie stanowisko w globalnej firmie bo chociaż zarabia nieprzyzwoicie dużo, jest w ciągłym stresie czy po kolejnym przejęciu czy "restrukturyzacji"zachowa stanowisko.
Ja sam sobie jestem szefem, zarabiam tyle żeby się nie martwić o rachunki, mam czas dla żony, dzieci i psa no a przede wszyskim dla siebie, rzucając dużą firmę odczuwałem prawdziwą euforię i wiem że to była najlepsza decyzja w moim życiu.

ocenił(a) film na 7
user_name

Nie mam nic do twego brata, ale generalnie zadziwiają mnie zawsze tego typu opisy o pracy w różnych korporacjach, a jest tego coraz więcej. Z zasady jest oczywiste, że w takiej robocie prędzej, czy później dostaniesz kopa i to zazwyczaj bez podziękowania. Możliwości jest całkiem sporo: przyjdzie nowy młodszy "pistolet", może tańszy w utrzymaniu, może dopadniecię syndrom wypalenia, może stracimy motywację? Skoro zatem wiemy, że musi przyjść ten dzień, to trzeba się do tego przygotować i mieć na to (przepraszam za słowo) wy*ebane. Jak nie ta robota, to inna? Żyć w ciągłym stresie? Bez sensu.

user_name

Za bardzo filozofujesz. Widzisz, ta korporacja którą opisujesz, która traktuje ciebie jako pionka i bez wachania poswieci ciebie dla swoich celów, jest najlepoiej działajacą organizacja jaka widziałem, nawet w filmach z najbardziej zmotywowanymi pracownikami. Wiec jak to sie ma do tej twojej idei wykorzystywania pracowników. Przecież film jest o tym, że młody pracownik, został po godzinach w pracy, aby wykonać zadanie, które wydaje mu sie wazne dla firmy ale nikt od niego tego nie oczekuje, ba nikt z szefów nie wie ze został i pracuje. I to w czasie gdy inni poszli imprezować. Czyż to nie jest niezwykle zmotywowany pracownik, a firma nie jest niezywkle elastyczna ze na to pozwala. A kiedy juz ten pracownik znalazł cos ważnego, bez problemu uruchomił w nocy łańcuszek decyzyjny, który spowodował kompletne wywrócenie polityki firmy. W jakiej firmie młody pracownik ma az tyle do powiedzenie i ma taki wpływ na nią, ze potrafi zebrac o 3 w nocy zebranie rady nadzorczej gdzie traktowany jest jak równy. Widzieliśmy ten sam film a mamy zupełnie odmienne odczucia. W końcu okazuje sie zę firma wyszła z tej walki zwyciezko podczas gdy inni upadli. Czyżby nie jest to pochwalenie takiego stylu pracy. Swoja droga juz skończyły sie lata 60 i 70. Ludzie nie oczekuja ze beda pracować przez całe zycie w jednej firmie. Czyz nei jest lepiej po prostu pracować w firmie gdzie jesteś doceniany, masz wpływ na to co sie dzieje, dostajesz naprawdę duze pieniadze za swoja prace, ale masz swiadomosć ze jesteś tam tylko na chwile i predzej czy pózniej bedziesz musiał zmienić prace. Swoja droga czy nie jest tak lepiej. Czyż film nie pokazuje że zwolniony szef departamentu ryzyka nie potrafił dojsć do tego do czego doszedł młody chłopak, świeżo zatrudniony? Czy film nie pokazuje ze firma, aby dobrze fukncjonowac musi sie od czasu do czasu pozbyc skostniałego betonu i wpuscić do firmy młodą krew? Swoja drogą, firmy z Fortune 500 mają naprawdę krótki czas życia. Czy moze to nie jest tak, że jezeli otaczasz sie przez kilkadziesiat lat tymi samymi pracownikami to po prostu firma powoli umiera. A w filmie mamy firme majacą ponad setke lat i ciagle funkcjonujaca i potrafiaca działaś szybciej i efektywniej niż konkurencja, własnie dzieki tej wymianie krw. Czy wiec film nie jest apoteozą zmian a ty narzekassz ze film pokazuje straszna żeczywistosć w której filrma dazy do zmiany poprzez wymiane kadry pracowników, również tych na najwyższym szczeblu.  

AlwaroMorales

Yyyyy nie? Bo młody nie doszedł by do tego bez danych sprawy którą prowadził wywalony szef departamentu....? Bo tylko z jego, nie wiem dobrej woli, sentymentu albo dania szansy młodemu, ta sytuacja w ogóle miała miejsce? Koleś który pracował na tym modelem i sprawdzał został wywalony i odcięty id wszystkiego, jak chcieli go ściągnąć do firmy to nie mogli bo mu wyłączyli nawet telefon i nie wiedzieli gdzie jest. Więc jest to raczej pokazanie jaka to dżungla, gdzie wygrywa, jak to mówił ten cały szef, pierwszy, sprytniejszy albo oszust. Masz szczęście to jedno, ale robisz też czasami wbrew sobie, wbrew swoim wartościom. Mówimy tu dalej o gościach którzy dali dupy, poprzez niedopatrzenie. Chodzi o to, że tego kryzysu nie musiało być, gdyby ktoś posłuchał i ogarnął wcześniej, czaisz?