Trudno oceniać film tego typu, bo scenariusz napisało życie. Wiarygodność można poddać w wątpliwość. Kto zawinił? Tak czy inaczej film odzwierciedla cyniczna naturę bankierów, nastawienie na zysk i nie liczenie się z człowiekiem. To także przestroga przed tym co może spotkać nierozważnych klientów bezgranicznie ufających bankom.
Szkoda, że film nie odzwierciedla hipokryzyjnej natury nierobów, leniów i naiwniaków, którzy brali kredyty, choć wiedzieli, że nie są w stanie ich spłacić ;) To przestroga ode mnie dla ludzi bezgranicznie wierzących w śmieszny stereotyp, jakoby biedny był dobry, a bogaty złym wynurzający się z Twojej powyższej wypowiedzi :)