Film o tytule "Cherry Tree Lane" to wielkie nie porozumienie. ktoś tam na forum napisał , że jest bardzo dobry i drastyczny. Ja myśląc , że to prawda zabrałem się do oglądania a tu co dostałem ? Sam stek bzdur które nie miały najmniejszego sensu. Fabuła ... wielokrotnie już używana w wielu filmach. Zero napięcia które mogłyby zaszokować widza. Nie wiem co reżyserowi odwaliło żeby napisać taki chłam. o zakończeniu już lepiej nic nie powiem. Tak samo bezsensowne jak w "Zaraz wracam". Temu kolesiowi coś chyba przyśniło się w nocy i potem postanowił wszystko to spisać na kartce papierów tak właśnie powstał scenariusz. Gra aktorska to już nic lepiej nie powiem. Mam nadzieję , że reżyser tego badziewia zakończy już kręcienie filmów bo do reżyserki to on się nie nadaje.