PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=628894}
5,5 13 135
ocen
5,5 10 1 13135
7,0 4
oceny krytyków
Chirurgiczna precyzja
powrót do forum filmu Chirurgiczna precyzja

bez sensu końcówka

ocenił(a) film na 6

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.
..
..
..
gdyby jej się udało na końcu faktycznie przeprowadzić skutecznie tą operację to film miałby sens, a tak, to zwykła sieczka chorej nastolatki :)

ocenił(a) film na 8
WhiteOwl

Wtedy właśnie nie miałoby sensu. Przecież chodziło o pokazanie dziewczyny żyjące w swoim wyimaginowanym świecie, a nie geniusza który w garażu robi przeszczepy organów za pomocą nożyczek i sznurka.

Dealric

od początku myślałem, że ona tą psychiczną tylko udaje i ze w końcu będzie tym chirurgiem, a tu takie zakończenie..

ocenił(a) film na 8
mateu1

Nie można udawać snów ;)

mateu1

kurde ale ja też jakoś myślałam że jej się ta operacja uda bo ona poza tym że była "dziwna" to myślała dość logicznie, miała cięty język i ogólnie sprawiała wrażenie raczej osoby która ma swoje cele i olewa tępe otoczenie....tylko te sny...no to było porąbane.

ocenił(a) film na 8
iwona1510005

Dość logiczne myślenie i pewna inteligencja to jedno, samodzielny przeszczep płuca (gdzie w normalnym wypadku brałoby udział z 4-5 lekarzy i drugie tyle pielęgniarek), bez odpowiedniego sprzętu, sterylnego pomieszczenia i wiedzy to drugie nie sądzisz?:) Nawiasem mówiąc operacja pewnie nie miała nawet znaczenia, a bohaterka zabiła siostrę samym znieczuleniem.

Dealric

no wiesz to tylko film...

ocenił(a) film na 8
iwona1510005

A co to za argument?
Że mówimy o filmie to nawet największa głupota ma być ok?

Dealric

no argument taki że to jest tylko horror a nie dokument dlatego nie czułabym oburzenia gdyby jej się udało ją zoperować to raz a dwa to gdyby chcieć 100% realizmu to ta laska powinna siedzieć w kaftanie w psychiatryku a nie mieszkać i żyć normalnie wśród ludzi

użytkownik usunięty
iwona1510005

"gdyby chcieć 100% realizmu to ta laska powinna siedzieć w kaftanie" - nie myślisz chyba, że każdy kto ma coś z głową jest zawinięty w kaftan? Taki ktoś może to nieźle maskować, albo po prostu osoby trzecie tego nie dostrzegają lub mają to gdzieś, więc nic w tym nadzwyczajnego, że ona normalnie sobie żyła wśród ludzi.

ocenił(a) film na 9
WhiteOwl

Wiecie, to straszne, ale ja się tak bardzo w sytuację Pauline wczułam, że myślałam, że ta operaja się uda... Później aż mnie dreszcze przeszły, że mogłam tak pomyśleć....

ocenił(a) film na 8
WhiteOwl

Na przyszłość. Jak zaznaczasz spoiler, to nie pisz tego, tylko zaznacz haczykiem przy zakładaniu tematu ;)

ocenił(a) film na 6
Kobuz

no właśnie, masz rację, gdzieś nie zobaczyłem tej opcji :), dzięki za podpowiedź

ocenił(a) film na 4
WhiteOwl

boze jacy wy jestescie glupi jak mogla by sie udac "operacja" ktora przeprowadza nastolatka w garazu po otepieniu kogos hloroformem.. wyciela pluca wsadzila inne i zszyla sznurkiem

ocenił(a) film na 6
gadzinka__2

sama jesteś głupia, chodziło o ideę, a nie metodę, zanim zaczęła cokolwiek robić

ocenił(a) film na 4
WhiteOwl

tak sie sklada ze wiem o co chodzilo ale to bylo oczywiste ze zadna z tych dziewczyn tego nie przezyje

WhiteOwl

Mnie się wydaje, że ten film to po prostu spojrzenie na rzeczywistośc z perspektywy chorej osoby. Wiadomo, że to co chciała zrobić i zrobiła było niedorzezcne i nie miało prawa się udać, ale pokazane zostało to tak, że sam przyłapałem się na tym, że jej kibicuję. Można myśleć tylko mózgiem i żaden wariat nie wie że jest stuknięty, póki się mu tego nie uświadomi, od tego zaczyna się leczenie. A tutaj, jak już zauważyli to prezdmówcy, winę ponosi otoczenie, które było głuche, slepe i obojętne. Brawa należą się A L McCord, dała dziewcazyna czadu w tej roli, do tej pory była tylko ozdobą na ekranie, a tu pokazała że potrafi grać.

ocenił(a) film na 9
WhiteOwl

Mnie końcówka zmroziła... Widać, że dziewczyna ma coś z banią. Możemy winić jednak jej rodziców i wychowawców. Mieli ją w nosie i nie zwracali uwagi na jej dziwne zachowanie. Potem mnie zastanowiło jak ta dziewczyna wpadła na taki dziwny, mrożący krew w żyłach pomysł. Czytała przecież książki i na pewno jakąś wiedzę miała, że przeszczep tak nie wygląda. Kochała swoją siostrę... Zrozumiałabym jej chorą nienawiść do matki, że w pewnym momencie się na nią rzuci z jakimś ostrym narzędziem, ale na własną siostrę? Może już w pewnym momencie zagubiła się w swoich fantazjach? Ta świadomość, że ona to zrobiła, coś czego nie robi się w takich warunkach. Jak czytałam poprzednie tematy ktoś napisał, że był za tym, żeby się udały te operacje. Tylko jak ja na to patrzyłam, to błagałam w myślach, żeby ktoś przerwał to za nim ona zacznie i jak widziałam tę bezradną kobietę skaczącą po pokojach, a widziałam, że jest za późno to zrobiło mi się ich wszystkich szkoda.

Przez cały film siedziałam i patrzyłam, dlaczego nikt, ani nic nie interesuje się i tylko każdy ją zbywał. A ona się buntowała i zwracała na siebie uwagę. Normalna osoba powinna zareagować, jednak nie może - tutaj matka też ma coś z głową (przez własną matkę). Bała się rozmawiać z córką. Ciągle miała podniesiony głos i okazywała brak miłości. Rozmowy wyglądały jak obowiązkowe sprawozdanie finansowe. Ojciec nie dawał żadnego fundamentu takie chodzące nic, brak własnego zdania. Mógł powiedzieć niech nosi ten kolczyk w nosie może się znudzi... Na domiar tego cała rodzinna uwaga była skierowana na chorą siostrę. Matka potem za późno przychodzi do córki z nią rozmawiać. Widać, że zbyt dużo czasu minęło. Jest już za późno... nie uzyskała odpowiedzi na pytania, które nurtowały ją całe życie. Możliwe, że również operacja była dla niej właśnie tym czego oczekiwała... odpowiedzi. Jednak uświadomiła sobie ją dopiero jak pojawiła się matka... na to wygląda, że dopiero wtedy uświadomiła sobie co zrobiła.

ocenił(a) film na 9
Frogsia

Nierozpoznanie prawdziwego problemu i traktowanie go jako błahostkę, jako zwyczajny bunt nastolatki, która poprzez swoje zachowanie nie może się odnaleźć w towarzystwie rówieśników.
Już pierwszym sygnałem braku odpowiedzialności ze strony rodziców było wysłanie dziecka w problemami psychicznymi do pastora, a nie do prawdziwego psychiatry. Z tego co pamiętam matka wytłumaczyła to brakiem pieniędzy, które były bardziej obligatoryjne dla chorej siostry. Gdyby zareagowano od razu nie doszłoby do tragedii. Matka faworyzowała Grace, nie troszcząc się o uczucia Pauline, wręcz ją poniżała i na każdym kroku krytykowała. Pewnie chciała by ta zmieniła się w idealną córeczkę, laleczkę, którą można malować, czesać, która nie robi problemów, cnotliwa, pobożna i dobrze wychowana.
Rówieśnicy traktowali ją z wielkim dystansem - prawda jest taka, że każdy tak postępuje, choć większość jest oburzona takim brakiem zauważenia problemu przez otoczenie. Bo w filmie to jest wyszczególnione, a w prawdziwym życiu ignorowane. Pauline marzyła o byciu chirurgiem, o spełnieniu swoich fantazji. Myślała, że poprzez wiedzę i małe eksperymenty na trupach zwierząt jest w stanie wykonać tak skomplikowaną operację. Zagmatwała się pomiędzy tym co realne, a tym co wyobrażała sobie w głowie. Ona nie myślała, ona wiedziała, że jest w stanie uratować siostrę. Nie zakładała, że jej operacja skończy się źle, w końcu powiedziała Grace, że ta jej kiedyś podziękuje za to. Uważała, że zrobi to i uda się.
Wydaje mi się, że był jeszcze jeden powód, dla którego to zrobiła. Mam na myśli rozmowę z rodzicami, podczas której ojciec w końcu wyszedł z siebie i powiedział jej, że do niczego się nie nadaje, nie dostanie się na medycynę i nie osiągnie w życiu nic. Pomimo tego, że zaprzeczała temu, musiało ją to dotknąć poświadomie. W pewnym momencie zadowolona z siebie Pauline powiedziała, że zrobi coś z czego będą dumni. I zrobiła to coś, zabiła dwie osoby, będąc przekonaną, że wyleczy Grace. Myślę, że chciała też pokazać wszystkim, że jest w stanie czegoś dokonać, ale nie brała pod uwagę konsekwencji, bo one nie mieściły się w jej fantazjach. Pomieszała wiedzę książkową z wyobraźnią.

ocenił(a) film na 9
RayneRakoczy

Podoba mi się ta interpretacja :)

ocenił(a) film na 8
RayneRakoczy

Wreszcie coś mądrego...
Natomiast zastanawiam się nieco nad tym zakończeniem i samą operacją która może mieć tu trochę inne znaczenie. Czy aby przypadkiem jej zaburzenie psychiczne nie doprowadziło do celowej śmierci siostry. Gdzieś podświadomie pragnęła wyeliminować ją z życia rodzinnego aby pozostać tą jedyną córką na której to skupi się cała uwaga rodziców. Czuła się gorsza i odrzucona, wszystko przecież było zwrócone w kierunku faworyzowanej siostry.
Tak do końca nie wiemy na ile chciała jej pomóc przeprowadzając niedorzeczną "operację" ,a na ile ją usunąć z życia swojego i rodziców.

ocenił(a) film na 7
Bokciu

Pauline raczej nie chciała usuwać swojej siostry, bo tylko ona okazywała jej swoje wsparcie i ją kochała. Raczej była święcie przekonana, że operacja się uda.

ocenił(a) film na 7
Frogsia

Mnie końcówka rozśmieszyła i zawiodła, ale tylko na początku. Jako konsekwencja wcześniejszych zdarzeń ma sens, chociaż wyszło mocno groteskowo. :)
Dziewczynie w pewnym momencie przeskoczyła jakaś zapadka w głowie i zrozumiała, że jeśli sama czegoś nie zrobi to jej siostra niedługo wymelduje się ze świata, a że była to jedyna osoba, do której żywiła jakieś uczucie to zrobiła co wydawało jej się, że umiała i jak umiała.... cóż, nie wyszło, ale chciała dobrze. ;]

WhiteOwl

Dziewczynka ma zaburzenia psychiczne to prawda ale jej zainteresowanie chirurgia jest ciekawa przecież osoby z takimi zaburzeniami częściej myślą by same się skrzywdzić nie lubią życia a ta dziewczynka myślała o takich wielkich rzeczach mega mi się podoba film

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones