To historia ostatniego roku życia Mstysława, 47-letniego muzyka ulicznego z Kijowa. Żył z jałmużny, był radykalnym nacjonalistą, uważał Chrystusa za geja i nie uważał, że przyjaźń między mężczyzną a kobietą jest możliwa. Ten film jest ostatnim wspomnieniem o nim, dowodem jego odwagi, godności i głębokiej wrażliwości.