Film mi się podobał, chociaż nie dał okazji do pośmiania się. Nie wiem czemu zakwalifikowano go do gatunku romantycznego.
Film jest bardzo życiowy, bo często zdarzają się takie suki jak Niki, które dla zabawy próbują zniszczyc czyjs związek. Tylko że ilu facetów zareagowałoby jak główny bohater? Hmmm... no ale miło się oglądało, że miłośc wygrywa.