PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=97794}

Ci, którzy nadepnęli tygrysowi na ogon

Tora no o wo fumu otokotachi
1945
7,1 472  oceny
7,1 10 1 472
7,2 4 krytyków

Ci, którzy nadepnęli tygrysowi na ogon
powrót do forum filmu Ci, którzy nadepnęli tygrysowi na ogon

1) Dobrze, że wymyślono kieliszki. Picie alkoholu z miseczek musiało być uciążliwe. Widać to dobrze w scenie kiedy Benkei pije sake z czegoś dużego, co przypominało podstawkę pod sporych rozmiarów doniczkę (sake leje mu się siarczyście po brodzie).
2) Twarz Kenichi Enomoto, grającego w filmie tragarza, ma niesamowite właściwości. Może przybierać dowolne kształty (coś jak Dito z Pokemonów - kto to jeszcze pamięta, hę). Miałem jednak nieodparte wrażenie, że nie potrafi zapanować nad tym potężnym darem, w efekcie czego jego twarz deformuje się bez jego woli. Drażni to nieco, mimo wszystko ma mój szacunek. Cały Enomoto, a nie tylko jego twarz. Chociaż może należy to rozpatrywać jako dwa oddzielne byty?
3) Śpiew po japońsku jest fajny. Okazuje się, że nawet starszy człowiek, jakim był szef mnicho-samurajów, który śpiewać nie umie w ogóle, potrafi wydawać z siebie tak przyjemne dźwięki, wprowadzające w swego rodzaju mistyczny klimat. W innym języku (np. polskim) takie coś by nie przeszło, od razu naraziłby się na śmieszność.

Idę przybić piątkę Kurosawie, za te jakże złote myśli.

5