Do kostnicy, w której pracuje młody bohater filmu, zostają przywiezione zwłoki znanej aktorki, pięknej Anny Fritz. Szybka fotka komórką i wiadomość wysłana do dwóch kolegów wystarczą, żeby natychmiast wpadli w odwiedziny z gorzałą. Kilka żartów z podtekstem, krecha wciągnięta nosem, ogląd apetycznego nagiego ciała celebrytki i jakoś tak mimochodem kończy się na nekrofilskim seansie. Ten jednak po chwili przeradza się w gwałt, bo Anna okazuje się nie być wcale taka martwa i przerażona odzyskuje świadomość w chwili, gdy jakiś obcy facet używa sobie na jej sparaliżowanym ciele.
Dalszy rozwój wypadków jest możliwy do przewidzenia, podczas gdy ciało Anny budzi się powoli do życia, trójka przyjaciół prowadzi moralną dysputę na temat tego, co powinni teraz zrobić. Układ sił jest wiadomy, jeden kolega namawia do zabicia Anny, korzystając z tego, że i tak nikt się o tym nie dowie. Drugi stanowczo się temu sprzeciwia, zamierzając powiadomić władze o całej sytuacji i zmierzyć się z konsekwencjami. Natomiast główny bohater, pracownik kostnicy, jest rozdarty emocjonalnie i to oczywiście do niego należy ostateczna decyzja o losie aktorki. Anna jednak nie zamierza łatwo rezygnować z życia, intryguje, podpuszcza i podejmuje próbę ucieczki.
Niczego więcej nie będę zdradzać, bo ciekawość jak to się dalej potoczy, jest motorem napędowym filmu. A wspomaga go sprawne operowanie klimatem, trzymająca w napięciu akcja, umiejętne żonglowanie humorem i makabryczną grozą zmieszaną z ludzkim terrorem oraz rasowe wykończenie techniczne.
http://kinofilizm.blogspot.co.uk
Więcej recenzji i innych materiałów o kinie:
https://facebook.com/profile.php?id=548513951865584