7,7 25  ocen
7,7 10 1 25
Ciało Chrystusa
powrót do forum filmu Ciało Chrystusa

Horror

ocenił(a) film na 6

„Ciało Chrystusa” to intrygująca fabuła filmowa łącząca w sobie zarówno elementy horroru, jak i kina sensacyjnego. Jest ona także opowieścią o ludzkich słabościach i człowieczej skłonności do czynienia zła. Ogromną zaletą obrazu Jurka jest to, iż swoich rozważań nad genezą zła reżyser nie zamyka w biało-czarnych schematach. W „Ciele Chrystusa” nie ma jasnego podziału na bohaterów pozytywnych i negatywnych. Ten bowiem, który służyć powinien jako wzór cnót i odpowiedzialności okazuje się potworem. Inny, powszechnie postrzegany jako ktoś od zarania reprezentujący dobro, również popełnia haniebne czyny. Wreszcie główna bohaterka, matka, policjantka, autorka książek z zakresu psychologii, w imię zemsty gotowa jest do popełnienia morderstwa. Według Jurka w każdym z nas drzemie diabeł, każdy predestynowany jest do tego, by czynić zarówno dobro jak i zło.

Jednak rozważania natury filozoficzno-religijnej są tylko tłem dla intrygującej historii – świetnie opowiedzianej i pełnej zwrotów akcji. Sytuując większość wydarzeń w jednym miejscu, w budynku niewielkiego posterunku policji, Jurek ryzykował statycznością i przegadaniem filmu. Pomimo licznych dialogów reżyserowi za pomocą krótkich ujęć i licznych cięć montażowych doskonale udało się zdynamizować akcję „Ciała Chrystusa”. Bardzo często konkretne wydarzenia dopełniają to, o czym przed chwilą rozmawiali bohaterowie. Innym razem znowu dialogi stanowią komentarz dla tego, co wcześniej spotkało poszczególnych bohaterów.

Kino dla Patryka Jurka nie jest tylko i wyłącznie czczą zabawą, dzięki której twórca mógłby błysnąć przed grupą znajomych. Zarówno poprzednie jego filmy jak i najlepszy z nich, opisywane tu „Ciało Chrystusa”, udowadniają, iż autor nie tylko potrafi opowiadać za pomocą obrazu, lecz także świetnie czuje się w różnych konwencjach sztuki filmowej. Dlatego więc szkoda byłoby, gdyby Jurek nie dostał szansy pracy przy projekcie „opakowanym” w pełni profesjonalną ekipę filmową. W polskiej kinematografii ciągle bowiem brakuje twórców, których filmy reprezentowałyby kino gatunków. Z jeden strony trzymając się gatunkowych ram zapewniałyby rozrywkę, z drugiej zaś dzięki różnorakim kontekstom co bardziej wyczulonych na niuanse odbiorów zmuszałyby do refleksji. Swoimi produkcjami Patryk Jurek jako reżyser filmów offowych udowadnia, iż w tego rodzaju sztuce czuje się znakomicie. Czas więc, by ktoś pomógł mu pokazać się jako zawodowiec.