Jaka scena wam się najbardziej podobała z tego filmu? Mi jak sisostra wyszła z opresji i zamiast tego brzydkiego słówka powiedziała "O Kuria przysłała dwie siostry"
Mi sie najbardziej podobała scena, w której proboszcz i kościelny wchodza do kościoła, no i proboszcz się pyta, gdzie jest ten trup, a kościelny:"Zmartwychwstał?!", a ten..:"W 20 minut?Nawet Pan Jezus potrzebował trzech dni!" :)
Pozdrowionka:)
"O... kuria" ;) albo "Zyyyggggmmmuuuunnnttt!!!!!!! Qrwaaaaaaaaa!!! :) lub też scena na poczatku filmu, gdy Goldi mówił, że im koła.... ukradli :D
Fajna też była scena w pociągu :]
"Albo jesteś ze mną albo nie ma cie wcale":)
"Zygmunt, kurwa!!!!"
"Odprawa" żołnierzy : tylko mi dragów nie kupować
Jedna z lepszych gag byla na poczatku filmu z fantami: "I przyniosles fanty, brawo. A ten podoba mi sie najbardziej' - i wskazuje na trupa :D
najlepsze teksty
- jak dowódca mówi- a ty gdzie? pilnuj mienia:]
- jak wyżuca trupa z samolotu- wypierdolic!!! przetrzźwieje w locie :]
- od jarania trawy ryj mi całkiem zesztywniał...
Jeden z leprzych gagow byl na poczatku filmu z fantami: "I przyniosles fanty, brawo. A ten podoba mi sie najbardziej' - i wskazuje na trupa :D
To szło jakoś tak
- Wywal tych dwóch, a zatrudnij tego (pokazuje trupa). Jest w nim jakiś ujmujący spokój.
- Szkarlatyna! Wiozę dzieci ze szkarlatyną!
- To się dobrze składa. Jestem pediatrą.
- A ja chirurgiem! Wpr! :D
I jeszcze strasznie podoba mi się jak ten fryzjer (czy też golarz ;)) tłumaczył żołnierzowi dlaczego ma wziąść prysznic :D Może to ktoś napisać?
a mnie ten dialog w klasztorze
-ty dlaczego on jest w dresie
-Może biegał?
-jak biegał to dlaczego z neseserem?:P
mi też się podoba ten dialog u fryzjera choć nie pamiętam słów, ale jest dobry, wogóle dialogi w tym filmi są fajne, pozdrawiam!!!!
Mi najbardziej podobała się scena kiedy gonią za trupem i w lesie roważają cały czas problem, kto jest ojcem maleństwa i hasło: ,,Sowa nie, bo jak, a może kłapouchy?" pozdrawiam!!!
"Co tak stoisz! Zrób coś!!" I z bańki - prawie płakałem ze śmiechu
"ZYGMUNT!! KURWA!!"
"Zmartwychwstał? W 3 dni??"
"Kubuś walił Kangurzycę"
i "O kur... ia przysłała siostry"
Kapitalne dialogi i ciekawe, nieliniowe zwroty akcji ( szczególnie podróże martwego Woltera ) tworzą wyśmienitą komedię pomyłek do której chętnie, co kilka m-cy powracam z prawdziwą przyjemnością.
Najśmieszniejsze, jak dla mnie są rozważania Julka i Cezara na temat życia seksualnego mieszkańców Stumilowego lasu - "To może Krzyś ?!. Nie !, zawsze wydawał mi się taki niesympatyczny...Sqrwiel!" Hehe :)
Najlepszy właśnie jest ten wątek z tym co sie ci goście pół filmu zastanawiali kto zrobił małego Kangurka.!!!!
Mi najbardziej podoba sie scena jak blizniaki "grzecznie" wyprosili artyste który ich rzeźbił ;)
-Ty Michał-Anioł idz przypudrować nos
-Co
-No wypier...
".....później była wiewiórka.. ,ale jej nie kochałem.. czyste pożądanie.."
albo
"....tak mi przykro....przykro...po trzykroć przykro....
- akwizytor , tak ? ale ja niczego nie potrzebuje..."
mi się podobał tekst w samolocie:
- A ty co dragi?
- Ależ skąda panie sierżancie, tylko wóda zgodnie z rozkazem , klasyczna zwiewka po destylacie.
- wypierdolić! Otrzeźwieje w locie!
Najlepsza to była ta scena...
-A co to jest?!
-Trumna.
-No wiem, że trumna, ale co jest w trumnie?
-No przecież nie ziemniaki.
-Pobiegliśmy do samochodu - nie miał kół.
-Słucham?
-Ktoś nam koła zajeb...
-Wiesz czym się różnią złodzieje od nie złodziei? Bo to oni zaje... a nie im zajebu... Czujesz tą jeba... różnicę?!
Wątek z Kangurem jest mocny. :P
<gleba>