Uwaga, oglądałam, śmiałam się i mi się właściwie podobało! Jaka jest recepta? Wystarczy wypić
dwa piwa, spalić kilka fajek i wtedy zasiąść do oglądania. Nie mogę się przyczepić, bo właściwie
mnie śmieszył, trochę nudził, ale obejrzałam do końca i nie jestem jakoś bardzo zawiedziona, bo
się nie nastawiałam na arcydzieło :)