Czegoś lepszego. Zawiodłam się tym bardziej że film nie ma żadnego zakończenia. Bez sensu.
Jak to nie ma zakończenia? Moim zdaniem zakończenie jest i to dość mroczne....lub optymistyczne.... Zależy, z jakiego punktu widzenia spojrzeć... :)
Rzeczywiście nie jest to kino najwyższych lotów, synalek bardzo działał mi na nerwy, ale chociaż dobrze, że nie pokazali 'monstera' który był powodem wszystkich zdarzeń.
Dokładnie bo już się gdzieś spodziewałam jakiegoś zielonego kosmity:-D ale ojciec który go nawiedzał był creepy:-|