nareszcie hollywood zadbał o coś nowego! fabuła która nigdy wcześniej nie wystąpiła, film oryginalny pod każdym względem, moim zdaniem arcydzieło wszechczasów, bez wątpienia przejdzie do historii najważniejszych filmów. genialny po prostu, wzruszył mnie w wielu miejscach do obfitych łez. gra aktorska również fantastyczna, szczególnie Cate. kto mówi że to beznadziejny gniot po prostu filmu nie zrozumiał. przepiękna kwintesencja starzenia się, wszystkich lęków i obaw kobiety. lektura obowiązkowa płci pięknej. 11/10
no własnie już sie bałam, żeja jako jedyna nie uważam tego filmu za arcydzieło....
owszem podobał mi się... ale zeby miał to być film oscarowy??
nie na pewno to nie mój typ...
w innym wątku rozpisuja się o nominacjach za charakteryzację... ale charakteryzacja Cate Blanchet jako starej (umierającej) kobiety nie podobała mi się....
nie podobało mi sie również to "dziwne wciśnięcie" współczesnosci - czytanie dziennika w szpitalu....
w ogóle byłam przerażona gdy zobaczyłam ze film trwa 2 godziny 40 minut... uważam ze sztuką jest opowiedzenie historii w krótkim czasie...
jedno jest pewne fil mimo wszystko warto obejrzeć
i na pewno sięgne po ksiażkę.
"kto mówi że to beznadziejny gniot po prostu filmu nie zrozumiał." - haha, uwielbiam ten tekst! a Tobie proponuję więcej filmów oglądać. Wtedy może zdanie na temat 'Arcydzieła wszechczasów' może bardzo się zmienić...