Na pewno porno to nie jest, ale jak na erotyk też marnie. Więc o co chodzi, o czym ten film? Może to historyjka o erotomanie sadyście i jego pokręconych potrzebach? A może o potrzebie u kobiet bycia zdominowaną, uległą? Hmm, no to chyba to. Bo baby przecie kochają brutali i "niegrzecznych chłopców". Na koniec - co za kretyn walnął że to melodramat??? To kiczdramat (śmigłowiec, dwie byłe, jurny szef itp).