Film bardzo mi się podobał.Trochę zbyt dużo szczegółów z książki pominięte. Jednak śmiechy ludzi na sali w momencie, gdy Christian uklęknął przed Aną i pozwolił dotknąć blizn - żenujące...
Mam pytanie, w książce (nie pamietam tylko czy w 2 czy 3 cz) jest ich wspolny wyjazd razem z bratem Christiana i przyjaciółką Any, pozniej wychodzą razem do klubu czy było to w filmie?
Ludzie przychodzą w konkretnym celu, żeby wyśmiać. A zarówno książka jak i film ma taką artylerię psychologicznych wątków że choćby dlatego warto. Co trzeba lub czego nie ma się w głowie żeby przyjść i się cieszyć ze wszystkiego?
raczej wyśmiewać niż śmiać. i dziwisz się stworzyli film pg-13 więc oglądają tacy ludzie którzy jeszcze nie znają porno.
Tylko, ze to nie jest film porno, a smianie sie ze sceny wspomnianej przez autorke tematu jest faktycznie zenujace. Gdyby taka scena pojawila sie w innym filmie, to wywolalaby poruszenie, ale to "grey" wiec trzeba krytykowac, bo to takie "modne".
może gdyby scenariusz był lepszy?
fatalny scenariusz zniszczy każdy film. :)
i jaka moda? ludzie wciąż krytykują sagę zmierzch a te filmy powstały na podstawie książki która była fanfickiem Zmierzchu.
a co do mnie ja krytykuję ten "film" za to, że jest fatalny jak i wszyscy krytycy których widziałem i to były kobiety jak i faceci.