Nie znasz sie, druga cześć rewelacupyjna :) o wiele lepsza niż 1, a panna steel bedzie mi sie śnić jeszcze głucho po nocach, pozdrawiam

To ze nigdy nie bedziesz wyglądać jak ona nie znaczy ze masz sie wywyższać i mowić nam co mamy oglądać, a co nie. Główny powód dla których płeć damska skarży sie na ten film to ich wygląd zewnętrzny, pozdrawiam

Nie wiem ile masz lat, ale po Twojej wypowiedzi stwierdzam, że niewiele. Po pierwsze wyraziłam swoją opinię i mam do tego prawo, po drugie nie narzucam Ci co masz oglądać, a czego nie. Po prostu według mnie to strata pieniędzy. Po trzecie, po to jest ten portal żeby się dzielić swoimi odczuciami na temat filmów, seriali itp. Po czwarte, nie znasz mnie, nie widziałeś więc nie obrażaj. Po piąte, każdy ma swoj gust filmowy i jednemu ta produkcja się podoba, innemu nie. Po szóste to Ty swoją wypowiedzią narzucasz mi swoje zdanie. Zakładasz, że skoro Tobie sie podoba to mi też musi się podobać. Po siódme wyluzuj trochę i naucz się kultury. Pozdrawiam.

Kultury ? Obraza ? Jezusie! Stwierdzam fakt ! Mało dziewczyn moze równać sie pannie steel i w tym kwi cały problem drogie panie.

Dobra, ja nie bede z Toba dyskutowac na temat urody Dakoty, bo jestem kobietą i ona mnie nie pociąga. Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje. Pozdrawiam

Może trochę inaczej do tego podchodzę bo mam Unlimited i dosłownie mogę chodzić na co chcę do kina i nie czuje takiej straty kasy w momencie kiedy film jest słaby ale nie uważam, żeby było tak źle jak piszesz. Całą historię poznałam dopiero 2 lata temu przy okazji wejścia do kin pierwszej części. Zainteresowało mnie całe to zamieszanie wokół tych ksiażek itd. Przeczytałam wszystkie 3 części. Może nie jest to cud literacki ale historia bardzo ładna. Trochę mnie też irytuje rozpatrywanie tej książki (jak i filmów) pod kątem scen seksu. W moim odczuciu są one najmniej ważne.
Pierwsza część filmu nie była jakaś bardzo zła ale nie oszukujmy się nie była również dobra. Troche takie ciepłe kluchy. Grey bardzo słabo wypadł w jedynce. Przez cały film miał jeden wyraz twarzy (trochę też denerwujący) także pomimo faktu, że Jamie jest bardzo przystojnym mężczyzną ciężko było na niego patrzeć. Pominęli też sporo ważnych z punktu widzenia całej historii kwestii - byłam na to bardzo zła.
Drugą część ogląda się o całe niebo lepiej. Ma piękne widoki, aktorzy zdecydowanie dużo więcej z siebie dali. Grey ma dużo więcej emocji. Film ma więcej humoru niż w jedynce. Jedyne zastrzeżenie mam do mojej ulubionej sceny z książki mianowicie gdy Grey myśli, ze Ana od niego odchodzi. Wyobrażałam sobie zdecydowanie większą rozpacz. W filmie to był taki nic nie znaczący epizod, który nie wiele wniósł - a szkoda. Poszczególne sceny może też troche za szybko się zmieniają, ale tak to jest jak trzeba upchnąć całą ksiażkę do jednego filmu. Muzyka pasowała chociaż bez porównania z pierwszą częścią (chodzi mi o późniejsze słuchanie w domu). Sceny seksu moje uznanie bo zrobione z dużym smakiem. Nie ordynarnie.
Podsumowując film ładny i dobrze się go ogląda. Myślę, że gdyby nie ta fala hejtu która jest niestety modna to film miałby dużo lepszą ocenę, ale tez nie byłby tak popularny. Pozdrawiam.

Przeczytałam książki i według mnie druga część jest najlepsza. Film mi sie nie podoba. Głównie przez to, że jest w nim za dużo scen. Wiem jak głupio to brzmi, ale ogladajac to miałam wrażenie, że reżyser chciał upchnąć jak najwięcej scen, w jak najkrótszym czasie. Przez to ucierpiala fabuła, poszczególne sceny zostały ograniczone do minimum. Dialogi nie powalają, montaż też jest kiepski. Miałam odczucie jakby reżyser z góry założył, że wszyscy przeczytali książkę. Pierwsza część jest lepiej zrobiona pod względem technicznym. Może zbyt wiele oczekiwałam po tym filmie.