2015, walentynki - Gray
2016, walentynki - Deadpool
2017, walentynki - Gray 2
2018, walentynki - Deadpool 2?
2019, walentynki - Gray 3?
2020, walentynki - Deadpool 3?
ciekawe :D chociaż lepszy szał by był gdyby Deadpool wyszedł idealnie w ten sam dzień co Gray :D tłumy na Deadpoola, pustki na Gray'a :D Gray zmiażdżony xD
szkoda mi twojej dziewczyny, pewnie ja bijesz, normalna kobieta nigdy nie poszłaby na takie cos do kina a juz napewno nie w walentynki
"Pewnie ją bijesz"? Jego dziewczyna woli inne filmy niż ty (czy też inna kobieta, która standardowo woli romanse) , więc musi być ofiarą przemocy? Normalne kobiety też chodzą do kina na takiego Deadpoola. Co kto lubi, po co się w to zagłębiać?
Co roku oglądacie "Twój na zawsze"? Facet ma dobrze, nie musi się wysilać. Schemat powtarzacie ten sam co roku? Ok, od czasu do czasu zmieńcie film, chłopak się zanudzi. Taka mała rada.
Mnie bez różnicy czy w walentynki miałabym oglądać Gray'a, Deadpoola, Ring czy Harry'ego Potter'a (który swoją drogą bije na głowę wszystkie wymienione tytuły - taka ze mnie potterofanka xD)
Pierwsza część Gray'a była nudnawa, ale ze względu na aktora i muzykę dałam 7. Książka jednak była lepsza i jestem ciekawa czy druga część będzie lepsza. Zwiastun przynajmniej na to wskazuje.
Yhm, pierwsze trzy części HP są kierowane do młodszej młodzieży, ale od czwartej, gdzie zaczyna się robić mroczniej już raczej nie. Ja tego za bajkę nie uważam, ale rozumiem, jeśli ty tego nie lubisz :)
mroczniej, bez jaj, to już Hobbit jest bardziej mroczny od poterka, a jak wiemy Hobbit to jest mega przepaść do LotR'a
Mam hobbita, ale jeszcze nie oglądałam, więc nie umiem powiedzieć, to też się nie spieram. Pewnie i jest mroczniejsze od HP, zwróciłam tylko uwagę, że czarta część i wyżej, są mroczniejsze od pierwszych trzech HP.
Jak widzę po twoich ocenach filmów, jedyne w czym się zgadzamy to Dragon ball, więc nie ma sie tu co spierać, mamy inne gusta filmowe po prostu :D
Jestem dziewczyną. Wybralabym Deadpoola na walentynki, chociaż normalną bym się nie nazwała (ale mogę przeprowadzić wykład z tego, co jest normalne a co nie jest, bo to pojęcie WZGLĘDNE). Poza tym co to za komentarz w ogóle - "pewnie ją bijesz"?
No nieźle. Skąd w ogóle taki pomysł, że skoro chłopak lubi Deadpoola to bije swoją dziewczynę? Już bardziej do tego obrazu rzeczywistości pasuje to, jakby jakaś kobieta usilnie chciała oglądać "Ciemniejszą stronę Grey'a", ponieważ cała ta seria opowiada o niezdrowej relacji między młodą i niedoświadczoną kobietą a facetem z różnymi problemami - przede wszystkim z problemem nadmiernej kontroli swojej partnerki. Niestety Twoja teoria jest raczej błędna, filmy nie definiują tego kto jakie ma życie oraz problemy. Ja bez dwóch zdań wybrałabym Deadpoola, a nikogo nie biję i agresywna nie jestem, ale wolę dobrze się bawić niż oglądać drugą część filmu, którego pierwsza niesamowicie mnie zdenerwowała i wynudziła. ;)
puknij się w łeb, bo masz naprawdę durne pomysły, moja dziewczyna jest po prostu normalna, i nie będzie wielce mnie zmuszać, żebym oglądał jakieś gówno, tylko pójdziemy na dużo lepszy film, i tyle, proste.
sęk w tym, że Deadpool taki miał być, a durny grey usilnie próbuje być poważny itd. a Deadpool od początku robiony z jajem dla jaj, Grey to gówniany film jak i ekranizacja, Dedpool to świetna ekranizacja
"Deadpool załatwia Greya przy pierwszym spotkaniu i próbuje odbić jego dziewczynę. Ona jednak chce aby on ściągnął maskę i tu pojawia się problem." No i mamy pomysł na fabułę ;)