Za jakieś 1,5 godziny w tym miejscu pojawi się trochę więcej głosów i wpisów.
Ja obejrzałem go wcześniej w oryginalnej wersji. Przyznam się, że nie potrafię i nie chcę próbować go ocenić... bo jakim kluczem traktować taki film?
Trudno się patrzy na to, co jest tam przedstawiane.
Niewyobrażalne jest to co może uczynić człowiek drugiemu człowiekowi. Ale dowodem na to, że w czasie II wś człowieczeństwo nie umarło jest to, że do dzisiaj Niemcy i Austriacy istnieją jako narody.
Naprawdę mocna rzecz i też ciężko mi jest oceniać ten dokument.
Mawia się, że wojny mają swoje zasady. Kto wie u ilu z nas, wśród przodków, nie znajdziemy kogoś, kto zastrzelił na froncie swojego przeciwnika, dwóch, siedmiu?
Fragmenty pokazane w dokumencie przekraczają wszelkie możliwe granice. Przemysł filmowy jest mi stosunkowo bliski, ale nie wyobrażam sobie siebie pracującego przy fimowaniu, wywoływaniu taśm filmowych, katalogowaniu, cięciu i montowaniu. Trudno byłoby mi odnaleźć spokój i równowagę psychiczną.