PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4577}

Ciemny kryształ

The Dark Crystal
1982
7,3 6,7 tys. ocen
7,3 10 1 6654
6,4 19 krytyków
Ciemny kryształ
powrót do forum filmu Ciemny kryształ
ocenił(a) film na 7
zombiecamel

już tłumaczę o co mi chodzi - wszystkie filmy disneya niosą ze sobą okropną sztampę. Ten też, to jest jak piętno. Nie mam na myśli przepowiedni, wybrańca i wędrówki. To jest uniwersalny sposób na epicką przygodę i to jest w porządku. Problem tkwi w przeprowadzeniu tej przygody - pomiędzy szalonymi kreaturami i groteskowym światem - jest raczej mdła historia ze zwrotami akcji tak przewidywalnymi, że gdyby je spisać, to powstałby szablon o nazwie "scenariusz dowolnego filmu disneya". Kopiuj-wklej, robimy nowy film, byle historia nie była innowacyjna.

Natomiast zarzuty o efekty specjalne są nie na miejscu - kukiełki, lalki i pacynki nigdy się nie starzeją!

ocenił(a) film na 7
zombiecamel

Co Disney ma wspólnego z tym filmem, bo nie zauważyłem?

ocenił(a) film na 7
K_meyer

Że zacytuję pierwsze zdanie recenzji: ""Ciemny Kryształ" to film niezwykły. Zaprzecza wszystkiemu, co przez całe dziesięciolecia wpajała nam wytwórnia Walta Disneya."

Firma Disney wyprodukowała ten film, a to oznacza że wyłożyła pieniądze na powstanie obrazu, ale w zamian wymagała by film spełnił określone kryteria jakie firma stawia przed każdym nowym dziełem. I jest to całkowicie zrozumiałe - film musi spełniać odpowiednią jakość, oraz trafiać w gusta odbiorców firmy Disney, czyli dzieci.
I tu zaczyna się problem - bo Disney jak mało który producent traktuje swoje filmy jako produkt. Mocniej robią to już chyba tylko Marvel i DC, ci od komiksów. w ten sposób filmy spełniają firmowe standardy, ale w głębi wszystkie są takie same. A to wg. mnie szkodliwe dla sztuki.

ocenił(a) film na 7
zombiecamel

Autor recenzji tylko przywołuje Disneya w porównaniu, a ja ciągle nie znalazłem źródła, które potwierdziłoby, że Wytwórnia Disneya produkowała ten film... hmm....

ocenił(a) film na 7
K_meyer

Ooo szlag, masz rację. zasugerowałem się tym jednym zdaniem i byłem pewien że Disney to produkował....

ocenił(a) film na 7
zombiecamel

Czy teraz czeka mnie siedem lat wstydu na Filmwebie?

ocenił(a) film na 7
zombiecamel

"Siedem lat w Tybecie" na przemyślenie swojego postępowania :P

K_meyer

Hah, zanim przeczytałam twoją odpowiedź, to samo mi przyszło na myśl :) Piękny film swoją drogą.

ocenił(a) film na 6
zombiecamel

Kara chłosty :D

ocenił(a) film na 6
zombiecamel

jak by nie było Disney odcisnął na tym filmie swoje pietno, utorował drogę dla schematu podobającego się masom. By ktokolwiek chciał wyłożyć grube pieniądze na produkcję czegokolwiek potrzebny jest jakiś pewniak(zazwyczaj).

zombiecamel

Generalnie mi ten film zawsze się podobał, tylko po obejrzeniu go po latach zadałem sobie kilka pytań odnośnie fabuły.

- Dlaczego Skeksowie nie zabili Aughry po schwytaniu jej? Przecież z fabuły nie wynika, że była im do czegoś potrzebna.
- Dlaczego Jen po dotarciu do komnaty, w której znajdował się Ciemny Kryształ, tak długo zwlekał z podejściem do kryształu, tylko czekał, aż Skeksowie przyjdą?
- Dlaczego ranienie Skeksa powodowało automatyczne ranienie w to samo miejsce Mistyka, a śmierć Skeksa oznaczała także śmierć Mistyka? Czy byli oni ze sobą w ten sposób sprzężeni? Jakoś nie wychwyciłem momentu, w którym by to wyjaśniali.
- Dlaczego, mimo że Jen spóźnił się ze scaleniem Kryształu, Skeksowie zniknęli? Przecież Jen miał scalić kryształ ZANIM nastąpi wielkie połączenie trzech słońc, a on zrobił to już wtedy, gdy promień połączonych słońc oświetlił kryształ. Czyli za późno. A mimo to okazało się, że nie zawiódł.

Tak czy inaczej, w sumie ten film okazał się być całkiem wpływowy - wywarł wpływ m.in. na Jerzego Łukaszewicza i jego "Tajemnicę Sagali" (też motyw rozbicia kamienia i konieczności ponownego scalenia go), a nawet na serię "Power Rangers" (poszukiwanie odłamków kryształu Zeo, konieczność wybrania przez Tommy'ego jednego z trzech przedstawionych odłamków itd.). Owszem, ma sztampową fabułę, ale w 1982 taka fabuła jeszcze sztampową nie była.

Jednocześnie doceniam to, że "Ciemny kryształ" jest momentami mroczny. Gdy oglądałem go w dzieciństwie, chwilami byłem naprawdę zaniepokojony.

ocenił(a) film na 10
zombiecamel

Jedyny Disney był na końcu w postaci happy endu przy którym, się popłakałam- więź pomiędzy Kirą a Jenem nie była wogóle disneyowska była..... naturalna i fascynująca , osoby w pełni samodzielne , mające swoje życia spotykają się i dostrzegają w sobie podobieństwa po pierwsze typowo bajkowe - ,, myślałem ,że jestem ostatnim z mojej rasy " po drugie typowo ludzkie ( scena , która pokazuje jak ze sobą rozmawiają tylko twarze mówiące do siebie są pokazane zwrócone oczami do siebie- nie słychac co mówią ale widać ,że ta rozmowa jest dla nich ważna. Potem sobie pomagają wzajemnie kiedy mogą a kiedy nie mogą dbają o siebie samych . są niezależni. Końcówka kiedy Kira wraca do życia wg mnie była wspaniała trąca disneyem ale mozna to wytłumaczyc tez inaczej - poniosła śmierć bo się POŚWIĘCIŁA dla Jena narażając ,życie aby mogł dokonczyc misje - zmartwychstanie to taka metafora , ze miłość taka dobra z bliskością potrafi ożywić ;)

ocenił(a) film na 10
Magdalena_kolwas1

i poświęcenie. moc kryształu po scaleniu przywróciła ja do życia w nagrodę za ryzyko jakiego sie podjęła. "weź ją teraz w ramiona" piękna relacja super bohaterowie